Inicjalny wpis już był, a więc nie pozostało mi nic innego jak zaprosić Was do drugiej analizy, poświęconej  nowemu zespołowi utożsamiającemu pod nazwą Królowie Niczego.

KN to kolejna drużyna utworzona przez Topuro. Sięgając do przeszłości możemy sobie niezbyt osiągalnie wspominać kluby pod wodzą Barona. Wydaje się, że obecny zespół ma solidniejszą kadrę od tych wcześniejszych. Czy “Królowie Niczego” okażą się klapą, a może są dorodnym owocem sukcesywnej pracy Topuro w roli kapitana?

Pierwszy problem pojawia się jednak na pierwszoplanowym miejscu. Jedynym bramkarzem w zespole jest Pat. Francuzowi doświadczenia i umiejętności nie brak, ale rozegranie 2×10-minutowego spotkania na nie nominalnej pozycji może być twardym orzechem do zgryzienia, zważając na fakt, że mieszka w Europie Zachodniej, a zazwyczaj mecze ligowe są rozgrywane na polskim hoście. Proszę wyobrazić sobie głodnego goli Viggera nacierającego na Pata z setnym pingiem. Łomot gwarantowany. Można się spodziewać, iż w wypadku gorszego dnia Francuza na GK, zastąpi go Baron. Mimo tego nie zapomnijmy również o defach KN, których jest aż trzech. Jednym z nich jest Deix, który ma już za sobą jeden turniej ligowy. Ukończył go czwartej lokacie z klubem -M-. W tamtym sezonie, może i nie znajdował się najczęściej w wyjściowych trójkach, a okazje na pokazanie się dostawał najczęściej wchodząc z ławki. Trzeba jednak przyznać, że jak meldował się na placu gry, szanse wykorzystywał w stu procentach i śmiało możemy mu nadać miano solidnego pomocnika. Jedyny zarzut, który kieruję w jego stronę to aktywność, a raczej jej brak. Deixa nie na co dzień na room’ach, co może przysporzyć niemałych problemów w trakcie spotkań. Granie w HeadGoala tylko na rozgrzewkach i meczach nie rozwinie cie na poziom klasy światowej. Kolejnym defem w szeregach KN jest Hackenbush. Do niego jeśli chodzi o aktywność przyczepić się nie możemy. Jest stosunkowo świeżym graczem. Swój udział w poprzedniej lidze zakończył na przedostatnim miejscu z nieistniejącym już klubem BT. Możemy się spodziewać naprawdę zaciętej rywalizacji na defie pomiędzy właśnie nim, a Deixem. Pierwszy skład sam nie przyjdzie. I ostatnim graczem w ekipie Królów Niczego jest 6ix9ine (znany również jako Nadir). Zawodnik algierskiego pochodzenia. Mimo niemałego pingu potrafi się z nim obchodzić i strzelać bramki na zamówienie. Zrobił niesamowity postęp w swoich umiejętnościach. Coraz lepiej wychodzi mu gra na napadzie i coraz szybciej zbliża się do czołówki najlepszych zagranicznych graczy. Zaobserwowałem, że ma wysoką tendencję na poddawanie się przy ujemnych wynikach. Miejmy nadzieję, że reprezentując barwy KN, nic takiego do głowy mu nie przyjdzie i pokaże się z jak najlepszej strony.

Reasumując KN to znakomity klub. Posiadają dobrą kadrę składających się z ciekawych i nietuzinkowych zawodników. Żeby wywalczyć pierwszą piątkę muszą konsekwentnie pracować i nie poddawać się. Zwróciłbym uwagę kwestię defensywną. W trakcie meczów może pojawić się tam parę problemów i będzie trzeba spokojnie uporządkować sytuację. Jeśli pójdzie wszystko zgodnie z planem Królowie Niczego wejdą do TOP5, a Topuro podwyższy swoją reputację w statucie dowódcy klubu.

  • Drużyna: Królowie Niczego
  • Tag: KN
  • Pozycja w poprzedniej edycji: nie uczestniczyli
  • Kapitan: Topuro
  • Zawodnicy: Pat, Topuro, Deix, Hackenbush, 6ix9ine
  • Przewidywana podstawowa 3: GK: Topuro DEF: Deix ATK: 6ix9ine
  • Typ Krystusa: 7. miejsce
  • Typ Ortegi: 8. miejsce
  • Typ Lippla: 8. miejsce

By Krystus

One thought on “Liga 3v3 – Królowie Niczego”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *