W dzisiejsze południe byliśmy świadkami wielkich Head Goal’owych emocji.

W finale Pucharu 1v1 zmierzył się Shadow z faworyzowanym przez wielu Viggerem. Vigger do finału podchodził po rozgromieniu w półfinale Mattyska, Shadow zaś w półfinale wymęczył nieco szczęśliwie zwycięstwo z drugoligowym Duszą (który zresztą wycofał się z ligi w połowie rozgrywek). W lidze w pojedynkach między tymi dwoma zawodnikami dwa razy wygrał Vigger. Dosłownie wszystko wskazywało przed meczem na triumf Viggera. Head Goal, jak nie raz udowodnił lubi jednak sprawiać niespodzianki i w meczu o wiele lepiej radził sobie Shadow. Przede wszystkim, jak już nas przyzwyczaił był piekielnie skuteczny w wykończeniu “noob shotów”. Do tego naprawdę nieźle się bronił i ostatecznie wygrał jednobramkową przewagą. Vigger na pewno jest zawiedziony, że po raz czwarty z rzędu nie udało mu się zdobyć potrójnej korony.

Poirytowany całą sytuacją wziął sobie rewanż w meczu Superpucharowym. Meczu, w którym wręcz zezłomował Shadowa. Co prawda, w drugiej połowie ten już widocznie odpuścił i grał nie do końca poważnie, ale był to skutek znakomitej gry Viggera, która sprawiła że Shadow’owi odechciało się gry. Być może było to też pokłosie tego, że dla Viggera jest to już szósty Superpuchar w karierze, więc ma doświadczenie w rozgrywaniu tak długich meczów. Ostateczny wynik spotkania: 30:12 dla Viggera. Jest to najwyższa wygrana w historii Superpucharu (poprzedni rekord – 30:13 w 5. edycji Vigger pokonał Hetmana).

Ranking 1v1 zostanie zaktualizowany dziś/jutro.

Droga Shadowa do zwycięstwa w pucharze:

1/16 Finału: Shadow 16:13 Hetman
1/8 Finału: Shadow 15:12 Hex
Ćwierćfinał: Shadow 16:14 Ortega
Półfinał: Shadow 16:14 Dusza
Finał: Shadow 14:13 Vigger

DRABINKA

By Ortega

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *