Jesteśmy już praktycznie na półmetku rozgrywek. Jak na razie sezon jest bardzo ciekawy, jeżeli chodzi o rezultaty drużyn. Sprawa ostatecznych pozycji każdej z drużyn jest otwarta. Poprzednia kolejka poniedziałek-środa, została zakończona dopiero w niedzielę. Wszystko to ze względu na brak czasu zawodników KN, stąd musieliśmy długo czekać na ich spotkanie z NE. Mecz ten był momentami bardzo wyrównany. Jednak doświadczenie stało po stronie Necromaners, dzięki czemu finalnie zdobyli komplet punktów. Ta kolejka dostarczyła nam wiele emocji. Mieliśmy i pogromy, i zacięte mecze, i zaskoczenia. Do pogromu zdecydowanie możemy zaliczyć mecz MegaZiomek vs Królowie Niczego 2. Oba mecze były tam bardzo jednostronne, MZ było nawet blisko rezultatu 26:0. Jedyną bramką dla KN2 w tej połowie był nieszczęśliwy samobój Krampusa. Do pogromów o mniejszych różnicach wyniku możemy zaliczyć mecze BB z AT i WM z Ew. Z zestawienia Aktimelków z Ew lepiej wypadli ci pierwsi. Postawili się w niezły sposób drużynie Ball Blasters, a ich gra z meczu na mecz jest coraz lepsza. Ekipa wpi*dlu również  jednak nie ma się czego powstydzić. Po poprzednich pogromach, rezultat meczu z Weed Maffija był już lepszy, zespół zdaję się powoli wychodzić na prostą. Po zamieszaniach transferowych, dołączeniu paru zawodników zespół Ew zaczyna się powoli zrywać.
Najbardziej ciekawym, zarazem zaskakującym meczem było stracie Anonymus z Dangerous Eagles, o nim trochę więcej poniżej.  Wspomnę też, że w tej kolejce pauzowiczem za względu na nieparzystość drużyn było x6.

Mecz kolejki: Anonymus vs Dangerous Eagles (6:7/14:6)
W tej kolejce, nie mieliśmy okazji oglądać kilku spotkań drużyn z góry tabeli. Jedynym takim meczem był właśnie ten gdzie DE starło się z AS. Na papierze, Anonymus prezentowało się oczywiście zdecydowanie lepiej. Każda pozycja dobrze obsadzona, możliwość rotacji zawodnikami.
Dangerous Eagles przyzwyczaiło już nas do tego, że zmiany zawodników są tam rzadkie. Po remisie 3:3 z NE, DE nabrało pewności siebie. Tym razem nie grało już na zwłokę z przeciwnikiem w oczekiwaniu na Krystusa, od początku ruszyli najmocniejszym zespołem. AS z kolei do meczu ruszyło ustawieniem Yourmoon-Ortega-Requiem. Mecz otworzył się po niecałej minucie, przez błąd Altinela przy próbie pomocy bramkarzowi, co skrupulatnie wykorzystał napastnik Anonymus. DE jednak się nie zraziło. Niedługo później strzelili bramkę w podobny sposób, bo po błędzie wsparcia Moona przez Ortegę. Wynik długo się utrzymywał, około 5 minuty nastąpiła ponowna wymiana ciosu, było już 2:2.Niedługo później po dwóch błędach Moona, na tablicy wyników widniał rezultat +2 dla DE. Po błędzie wybicia Moona, był to już nawet wynik 5:2, Krystus surowo wykorzystywał sytuacje, które stwarzała mu obrona AS. W między czasie przy +2 Requiema zdążył zmienić, Gustek który starał się o odrabianie wyniku. W 30 sekund zdołał odrobić dwie bramki strzałami pod bramkarzem, przewaga Dangerous Eagles zmalała do jednej bramki. Przy kolejnym błędzie Altinela Ortega z dużej wysokości zmieścił piłkę pod poprzeczką, było już 5:5. Skupiony Krystus, ciągnął dalej swoje, kolejny błąd zrozumienia między obroną skutkował jego golem. Obaj obrońcy Ortega jak i Altinel nie mogli zaliczyć tego meczu do za bardzo udanych, jeśli chodzi o obronę. Ortega wypadł na plus w ofensywie, dając po raz kolejny już nadzieję na wygraną doprowadzając do remisu 6;6. Ostatecznie fatalne wyjście Moona zamknęło ten mecz, dostał sito po którym padła bramka na 7:6.

Druga połowa nie była już tak emocjonująca. Obie drużyny zaczęły takimi składami, jakimi zakończyły pierwszą połówkę. Rozdrażnione AS, szybko objęło dwubramkowe prowadzenie. Co prawda DE na chwilę złapało kontakt, lecz chwilę potem padły kolejne dwa gole dla Anonymus. Wyjątkowo dobrze w porównaniu do 1 połowy spisywał się tu Gustek. Wynik nie trzymał się długo, bo minutę. Altinel zgubił krycie przy swojej bramce, dzięki czemu Gustek mógł załadować kolejny gol. Gustek nie kazał nam długo czekać, kolejny raz wykorzystał błąd wybicia Altinela i załadował gola z potężną siłą. Bus Dangerous Eagles tym razem nie funkcjonował tak skutecznie. Przewaga AS się zwiększała, po połowie połowy było to już +7, zanosiło się na pogrom. DE starało się nawiązać walkę, jednak dyspozycja Gustka w drugiej połowie była wyśmienita. Sfrustrowany Altinel starał się udzielać z przodu, jednak to odsłaniało bramkę i stwarzało duże zagrożenie.  Przy ósmej minucie strata już była nieosiągalna dla DE, 12:4 dla AS. W końcówce zdążyliśmy jeszcze zauważyć dwukrotne wymiany ciosów, lecz to nie przybliżyło Dangerous Eagles, mecz zakończył się wynikiem 14:6. Anonymus poprawiło grę defensywną względem pierwszej połowy, DE niestety przeciwnie, stąd widowisko było trochę zabite w drugiej połowie. Mecze były lekko chaotyczne, miały jednak fajne smaczki i kilka ładnych bramek. Za MVP tego meczu możemy uznać, Gustka. W tym meczu był game changerem dla swojej drużynie, po niemrawym początku, odpalił się na dobre i zapewnił wysoką wygraną AS, i 3 punkty. 3 punkty, które mimo wszystko są małym zaskoczeniem, większość typowała tu komplet AS.

 

Wyniki:

Klasyfikacja Strzelców 5. kolejki (tylko 5+):
1.Kape – 37
2.Vigger-26
3.Xade- 17
4.Dagger- 15
Gustek- 15
6.Krystus-10
7.Gustek – 9
Janekpro- 9
8.Krampus-8
Adrix – 8
Krystus – 8
Mattysek- 8
9.Mójświnek- 5
Szajbus- 5

Klasyfikacja Asystentów 5. kolejki (tylko 5+):
1.Krampus – 20
2.Hetman- 17
3.Ortega- 9
4.Mattysek – 8
5.Achito- 7
Altinel- 7
6.Topuro- 6
7.Kape-5
Evolution- 5

Żółte kartki:
Altinel – 4
Adiss – 2
Ortega-1
Requiem -1
Posej – 1
Youngxade- 1


Czerwone kartki:
Brak

Drużyna kolejki:
*w nawiasie pokazane, który raz ktoś jest w TOTR w tym sezonie, w drugim nawiasie który raz ogólnie. Ikona płomienia oznacza, że ktoś jest w TOTR któryś raz z rzędu.
GK – Achito (1)(4)
DEF – Mattysek (3)(13)2
ST – Kape (3)(7)

By Dagger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *