Zapraszam do przeczytania podsumowania XI sezonu Rozgrywek 3v3! Przygotowali je dla was Ortega, Dagger oraz Topuro.

Dagger z Ortegą zajęli się opisywaniem drużyn, Topuro za to zajął się zbieraniem opinii od kapitanów.

11. KRÓLOWIE NICZEGO 2 (Autor: Ortega)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 11. miejsce
Yourmoon – 11. miejsce
Warning – 11. miejsce
Gustek – 10. miejsce
Repari – 8. miejsce
Rybson – 11. miejsce

Wynik w pucharze: Odpadli w 1/8
Miejsce w poprzednim sezonie – Nie uczestniczyli
Najwyższe zwycięstwo – 
brak
Najwyższa porażka – 3:45 vs BB

Ogólna postawa drużyny –  2/10 Ocena słaba, prawie najgorsza. Ale jak inaczej można ocenić drużynę, która zaliczyła najgorszy sezon w całej jedenastosezonowej historii naszych rozgrywek. Trzeba sobie jednak jasno powiedzieć – ta drużyna od początku skazana była na pożarcie. Skład zawodników, którzy dotychczas grali bardzo sporadycznie i nigdy nie odnosili żadnych sukcesów, albo nawet debiutowali w rozgrywkach. Topuro dał im szansę gry w lidze, ale po raz kolejny mieliśmy dowód na to, że słabsi gracze, bez pomocy kogoś lepszego, z większym doświadczeniem, kogoś kto by ich poprowadził nie mają zwyczajnie szans na powalczenie z kimkolwiek. Choć trzeba przyznać, że w meczu “derbowym” z KN byli bardzo blisko urwania punktów i to chyba ich jedyny taki mecz w tym sezonie, gdzie naprawdę walczyli, jak równy z równym. Zapytacie zapewne, dlaczego ocena wynosi 2/10, a nie 1/10 skoro sezon był tak fatalny. Ten punkcik dorzuciłem od siebie z szacunku do nich. Bo taki szacunek trzeba mieć, mało kto przegrywając co mecz o ponad 20 goli, byłby w stanie regularnie stawiać się na kolejne mecze i dogrywać je do końca! KN2 w tym sezonie oddało tylko jeden walkower, a mogło być o wiele wiele gorzej. Doceniam też w tym wszystkim rolę Topura, bez którego KN2 myślę że rozpadłoby się najpóźniej w połowie sezonu. Miejmy jednak nadzieję, że nie dla wszystkich graczy rezerw KN był to sezon stracony i więcej tych zawodników pójdzie w ślady Kiro, który przecież mimo tak słabego drużynowo sezonu, znalazł sobie bardzo dobry klub w postaci FF i będzie się dalej szkolić pod okiem Mistera. Myślę, że jedyne czego brakuje części z tych graczy do odniesienia sukcesu, to regularności. Większość z nich bardzo rzadko pojawiała się poza meczami ligowymi, a tak ciężko o jakikolwiek sukces.

Deix (C) – 2/10
Zniczek47 – 4/10
Lucek – 1/10
Mójświnek – 4/10
Kiro – 5/10
Leonekmartynki – 1.5/10
Per$i – 2.5/10
Cav3y – 2/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon: Topuro i Deix odmówili podsumowania sezonu KN2.

10. EKIPA WPIE*DLU (Autor: Dagger)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 8. miejsce
Yourmoon – 8. miejsce
Warning – 9. miejsce
Gustek – 8. miejsce
Repari – 9. miejsce
Rybson – 8. miejsce

Wynik w pucharze: Odpali w 1/8 finału
Miejsce w poprzednim sezonie – Nie uczestniczyli
Najwyższe zwycięstwo – 15:4 / 10:3 vs KN2

Najwyższa porażka – 28:1 / 18:1 vs MZ

Ogólna postawa drużyny –  3/10 Za nami debiutancki sezon Loszka, jako zawodnika, ale też i kapitana. Zespół od początku sezonu mocno się przetasował. Z początku ekipa wydawała się naprawdę mocna. Chociażby starter Loszek-Hosty-Posej wydawał się mocny na papierze. Nie przeniosło się to jednak na wynikiem. Oczekiwania zostały jednak szybko rozwiane po pierwszym pogromie przeciwko x6`. Mimo wszystko pod względem kapitańskim Loszek spisywał się nawet dobrze, jak na brak doświadczenia. Mimo, że często były problemy kadrowe, zawodnicy czasem nie wytrzymywali presji wysokiego wyniku, starał się doprowadzać mecz do końca. Z tego wynikło kilka transferów śródsezonowych np. Hackenbush. Nie wszystkie mecze kończyły się jednak pogromem. Zawodnicy będą mogli zapisać parę pozytywów w pamięci, chociażby niska przegrana z Anonymus, czy też ważne zwycięstwo z Królami Niczego. Najbardziej negatywnie zapamiętają raczej mecz z MZ, gdzie nie mieli praktycznie nic do powiedzenia, przegrywając 28:1 i 18:1. Szanse na jakieś minuty w tym sezonie mieli okazje dostać niemieccy zawodnicy tj. Maka i Velixo. Szukając pozytywów ich występów, mieli przebłyski dobrej gry. W niektórych meczach, oglądając ich, pokazali że umieją coś wybronić i wykończyć. Dużą niewiadomą był wracający do gry Hosty. Nie wyglądało to zachęcająco, na starcie. Z czasem zaczynał się prezentować lepiej, pokazał że jest w stanie odbudować swoją dawną, genialną dyspozycję. O grze Hackena, chyba największej nadziei na poprawę wyników nie można praktycznie nic powiedzieć. Jego wejście do drużyny nie dało większej zmiany, ani poprawy.
Wielu zawodników zdążyło zwiedzić kilka pozycji w trakcie sezonu, mimo wszystko ta rotacja była dobrym pomysłem Loszka. Jeżeli nic się nie sprawdzało trzeba było szukać czegoś innego. Dużo drużynie dawał Szajbus, 78 bramek to przyzwoity wynik, szczególnie że nie zagrał pełnego wymiaru minut. Często na szpicy można było też oglądać chociażby Poseja. Posej najwyższy stażem nie dał niestety rady utrzymywać wszystkiego w szachu. Finalnie największym plusem zeszłosezonowej kampanii Ew było to, że gracze z tej drużyny po prostu łapali minuty. Nasza liga z kolejki na kolejkę wyrównuje się, zawodnicy zbierają nowe doświadczenia i zachowują się co raz lepiej na murawie. W Ekipie Wpie*dlu nikt nie wyróżnił się jednak szczególnie, by wypromować się do lepszej drużyny. Mimo wszystko na transfer do dobrej drużyny załapał się Hosty, a inni zawodnicy powolutku zasilają szeregi innych drużyn.

Loszek: 4/10
Posej 3/10
Hosty 3/10
Velixo 3/10
Maka: 3/10
Szajbus 4.5/10
Hackenbush 1.5/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon:

Loszek:
EW było klubem stworzonym na spontanie. Założyłem go z Posejem, ten miał słaby internet więc i tak mało zagrał. Ogromnym byli Hosty i Szajbus. Gdyby Hackenbush był bardziej dyspozycyjno i gdybyśmy mieli większe zgranie, to moglibyśmy zamieszać. Podsumowując fajna przygoda, wcieliłem się w role kapitana, teraz rozumiem, że nie jest to łatwe. Życzę każdemu graczowi powodzenia i może kiedyś znów coś fajnego powstanie.

9. AKTIMELKI (Autor: Ortega)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 9. miejsce
Yourmoon – 9. miejsce
Warning – 10. miejsce
Gustek – 9. miejsce
Repari – 10. miejsce
Rybson – 9. miejsce

Wynik w pucharze: Odpadli w 1/8
Miejsce w poprzednim sezonie – Nie uczestniczyli
Najwyższe zwycięstwo – 13:2 vs KN2

Najwyższa porażka – 5:22 vs AS

Ogólna postawa drużyny –  6.5/10 Dość wysoka ocena, którą wystawiłem drużynie Aktimelków nie jest absolutnie przypadkowa. Drużyna, która stosunkowo słabo weszła w sezon, przecież na samym początku sezonu została rozgromiona zarówno w lidze, jak i w pucharze przez KN, które co prawda trzeba przyznać na początku sezonu było w wysokiej formie. Potem przyszła porażka z MZ i po czterech meczach zero punktów i fatalny bilans bramkowy, przyszedł w końcu mecz z KN2 w trzeciej kolejce, który niektórzy nazwali “derbami” dołu tabeli, bo faktycznie wówczas obie te drużyny znajdowały się na samym dnie. Udało się tam jednak w końcu wygrać i był to chyba punkt przełomowy w sezonie Aktimelków, był to mecz po którym uwierzyli, że potrafią z kimkolwiek wygrać. Mówię tak, bo w kolejnej kolejce drużyna skazywana na pożarcie, postawiła się faworyzowanemu x6′ i zremisowała jeden mecz, a w drugim była bardzo blisko wygranej, ostatecznie jednak przegrali różnicą jednej bramki. I to nie był jednorazowy wyskok w zespole Aktimelków. W późniejszym momencie sezonu zremisowali także z WM, które skład jak sami wiemy ma napakowany gwiazdami. Potem przyszło także jednorazowe zwycięstwo z Dangerous Eagles i zdobycie ważnych dla układu tabeli sześciu punktów z odbudowanym już EW na samym końcu sezonu. Aktimelki zostały wybrane największym zaskoczeniem sezonu, jeśli chodzi o drużynę i uważam, że nie jest to przypadek. W drużynie AT w ubiegłym sezonie było trzech wygranych, czyli trójka która grała niemal w każdym meczu. Bo byli jeszcze Milik, Electro i rybson, dwóch pierwszych wspólnie rozegrało 3 mecze, a rybson jeszcze będąc kapitanem niezbyt przejmował się losami swojej drużyny. Stąd w około połowie sezonu nastąpiła zmiana kapitana, tym formalnie został Dowski, jednak wszyscy chyba wiemy, że realnym kapitanem tej drużyny był on od samego początku. Bardzo doświadczony gracz, który ten sezon może zaliczyć do udanych i jest to pierwszy taki sezon od bardzo dawna u tego zawodnika. Widać, że Dowski powoli odbudowuje się i szczerze mu kibicuję, żeby wrócił jeszcze do formy, nawet tej którą prezentował kiedyś w AS, kiedy to grał w finale Pucharu 3v3. Podstawowy def AT, czyli youngxade, szerzej znany jako Kerel też może zaliczyć ten sezon do udanych. W końcu zaczął grać regularnie i widać efekty, wystarczy popatrzeć na jego statystyki, jednak nadal jego podstawowym mankamentem jest gra defensywna, często zostawiał osamotnionego na gk Dowskiego, co czasami kończyło się tragicznie, jak w meczach z NE, czy AS. I w końcu napastnik Aktimelków – Adrix. Wybrany największym odkryciem tego sezonu. W swoim debiutanckim sezonie zdobył 95 goli, warto jednak zwrócić uwagę na to, że jest to “nowy stary” gracz, bo grał też niegdyś na przeglądarkowej wersji gry. Widać, że ma spore umiejętności techniczne i w mojej opinii jest w stanie już wkrótce wbić się do “topki” napastników w grze.

rybson – 4/10
youngxade – 6/10
Dowski (C) – 7/10
Milik – 1.5/10
Electro – 1/10
Adrix – 7.5/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon:

Dowski:
Mimo dużego niedosytu spowodowanym przez naszą końcową pozycję oceniam ten sezon raczej pozytywnie. Rozgrywki zaczeliśmy od 2 porażek z kn ale nie poddaliśmy się i walczyliśmy dalej co skutkowało urwaniem punktów w meczach z DE czy WM. Wydaje mi się, że startując sezon z Adrixem w składzie (którego muszę bardzo pochwalić bo nas wielokrotnie ratował) powalczylibyśmy nawet o top6. Sezon ten zawierał sporo dobrych momentów które były niestety przeplatane gorszymi ale mimo tego mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z tego sezonu biorąc pod uwagę m.in. nasza sytuację kadrową.

8. KRÓLOWIE NICZEGO (Autor: Dagger)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 10. miejsce
Yourmoon – 10. miejsce
Warning – 8. miejsce
Gustek – 11. miejsce
Repari – 11. miejsce
Rybson – 10. miejsce

Wynik w pucharze: 1/4 finału
Miejsce w poprzednim sezonie – Nie uczestniczyli
Najwyższe zwycięstwo – 6:5 / 13:11 vs KN2

Najwyższa porażka – 0:21 / 2:17 vs MZ

5/10 Za ekipą Topura przyzwoity sezon. Nie zabrakło ani sensacji, ani zawodu. Koniec, końców udało się dobrnąć do końca jako „lider”. Liderem ligi oczywiście Królowie nie zostali, jednak z każdą kolejką tabela ligowa zaczynała się dzielić na dwie części. Pierwsza siódemka toczyła bój o czołowe lokaty, reszta zaś o pozycje od osiem do jedenaście. W tej drugiej stawce, zwycięscy okazali się właśnie Królowie Niczego. W zespole KN mieliśmy mix doświadczenia z nowicjuszami. Największy stażem w drużynie był bez wątpienia Procop. Jednak to nie on zaliczył najwięcej minut w drużynie, tylko Topuro. Procop, nie zawsze miał czas by przybyć na mecz, czasami też musiał dzielić minuty z drugim bramkarzem Killbotem. Procop nie uzna raczej tego sezonu do udanych. Killbot z kolei zaliczył przyzwoity jak na siebie sezon. Jednak nie zanotowałem u niego większych postępów. Cały czas, raz potrafi błysnąć genialnym zagraniem czy interwencją tylko po to by wykonać chwilę później jakiś rażący kiks. Objawieniem w drużynie KN był Janekpro. Nikt w sumie nie wie skąd właściwie się pojawił. Zrobił jednak wyśmienitą robotę, skompletował ponad 100 goli, co jest wyśmienitym wynikiem. Z meczu na mecz pojawiało się coraz więcej opinii, że to jakiś obeznany z grą gracz na fejku. Wielu podejrzewa do teraz, że to Ray grał pod tym nickiem. Jak było jednak chyba nigdy się nie dowiemy, sam Topuro twierdzi, że to jego znajomy. Czy Ray czy też nie zaliczył bardzo dobry sezon i można go w sumie uważać za MVP drużyny. Nawiązując już do samego kapitana, ten zaliczył przyzwoity sezon, zarówno pod względem gry, jak i przywództwa. Mogliśmy zauważyć u niego nawet mały postęp umiejętności, nie popełniał wcale aż tak dużo błędów. Co do prowadzenia drużyny, nic nowego. Cały czas potrafi zaskoczyć zmianą, nie raz i nawet trafną. Innym zawodnikiem, znajomym kapitana KN jest Pazdantonieja. Ten z kolei nie miał już jednak takiej eksplozji formy jak Janek. Pazdan występował w Królach epizodycznie, nie wyróżniał się niczym nadzwyczajnym. Wraz z odejściem Topura z gry możemy domniemać, że na 99% Pazdan czy Janek nie wystąpią niestety w przyszłym sezonie. W trakcie sezonu do Królów Niczego dołączył też Lama, wracający po raz n-ty do gry. Na pewno przydał się drużynie, dał parę fajnych bramek, jednak przy tylu godzinach w grze oczekiwałbym od niego czegoś więcej. Kto wie może w tym sezonie w ZG właśnie odpali i pokaże, że można się z nim liczyć. Zespół dopełniał KOH, ten jednak nie zagrał ani razu w tym sezonie.
Podsumowując tu całokształt, można mieć mieszane uczucia. Niby nie jest źle, ale zespół miał potencjał do dokonania paru sensacji. Potencjał ten został jednak szybko stłumiony i pozostała jedynie walka o dobre miejsce w dole tabeli. Mimo wszystko, przedsezonowi typerzy mocno niedocenili kunsztu topurskiego plasując jego drużynę na 10/11 miejscu.

Topuro 5.5/10
Procop 5/10
Killbot 4.5/10
Janekpro 8/10
Lama 5/10
KOH -/-

 

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon: Topuro odmówił podsumowania sezonu swojej drużyny.

7. x6′ (Autor: Ortega)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 6. miejsce
Yourmoon – 7. miejsce
Warning – 3. miejsce
Gustek – 7. miejsce
Repari – 7. miejsce
Rybson – 7. miejsce

Wynik w pucharze: Odpadli w 1/8
Miejsce w poprzednim sezonie – Nie uczestinczyli
Najwyższe zwycięstwo – 
16:3 vs EW
Najwyższa porażka – 7:17 vs MZ

Ogólna postawa drużyny- 5/10 – Ocena maksymalnie przeciętna, bo była to drużyna, która absolutnie niczym w tym sezonie nie zaskoczyła. No może poza jednym, ale o tym później. Dla x6′ był to sezon, którego każdy się po nich spodziewał, patrząc na przedsezonowe przewidywania. Widać jednak, po typie Warninga, że sami co do siebie mieli wyższe ambicje. Niestety, ten sezon w ich wykonaniu wyglądał tak, że to co mieli wygrać, wygrali, a to co przegrać, przegrali. Myślę, że Shadow, kapitan x6′ mimo wszystko po części może obwiniać niektórych ze swoich zawodników. Miał w drużynie aż 8 graczy, a na meczach stawiało się regularnie trzech. Co prawda, na początku kilka razy pojawili się Miciu i Kondi, ale po połowie sezonu chyba znudziła im się gra w tym sezonie. Poza tym byli jeszcze Clemson i Szymx, którzy na meczu nie zjawili się ani razu. Nie liczę tutaj Testo, który co prawda był przetransferowany, ale był to transfer w razie gdyby x6′ nie miało trzech graczy na mecz, a ostatecznie taka sytuacja nie miała miejsca. Do Niemca nie można więc mieć żadnych pretensji. Przechodząc do podstawowej trójki – na początku pisałem że w x6′ było w tym sezonie jedno spore zaskoczenie. Była to zmiana pozycji Hexa, który z przymusu zaczął grać na pozycji gk. I gdy zaczął grać na bramce, to nie oddał jej już do końca sezonu. Jest to jeden z tych przypadków, kiedy zmiana pozycji wyszła graczowi zdecydowanie na dobre i Hex, który jeszcze dwa sezony temu grał na ataku, przechodząc przez defa w poprzednim sezonie i początkiem tego, wylądował ostatecznie na bramce. Z tego co wiem, póki co Hex ma zamiar pozostać na tej pozycji i popieram tę decyzję, gdyż jak wiemy jest tam spory deficyt graczy i wcale nie będzie mu tak trudno, żeby grać ciągle w solidnych drużynach. Przechodząc do podstawowego defa x6′ – Jamrocka. Uważam, że był to jeden z jego gorszych sezonów w ostatnim czasie. Grał co prawda solidnie, ale nie na poziomie gracza nominowanego przecież do Złotej Piłki. Zdarzało mu się sporo niedokładnych zagrań, przegrywał łatwo pojedynki z lepszymi napastnikami. Pokazuje to chociażby marna liczba 46 asyst, którą zgromadził w 17 spotkaniach. Taki wynik nie może zadowalać defa, który uważany jest za jednego z najlepszych w grze na swojej pozycji. No i kończę opis tej drużyny na kapitanie x6′, czyli Shadow’owi. Właściwie jego sezon można porównywać, do całego sezonu x6′. Przeciętny. Średni. Nijaki. Strzelił przeciętną liczbę goli. Jakość jego goli była średnia. Jego gra była nijaka. Nadal brakuje temu graczowi czegoś, co miał kiedyś, gdy był w topce napastników w grze. Jego spadek formy spowodowany jest według mnie słabą aktywnością w ostatnich sezonach i trudno na ten moment powiedzieć, czy powróci do dawnej formy, kiedy chociażby zostawał królem strzelców Euro, czy też nie. Aktualnie trwa Liga 1v1 i być może po niej dostanie jakiegoś “kopa”, gdyż jak wiemy w 1v1 nadal jest w ścisłej czołówce graczy.

Shadow (C) – 5.5/10
Warning – 7/10
Jamrock – 5.5/10
Kondi – 2.5/10
Miciu – 4/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon:

Shadow:
Podsumowując nasz sezon – spodziewaliśmy się takiego miejsca w tabeli, nie zależało nam w tej lidze na zwycięstwach, a raczej na tym żeby mieć fun z gry.

6. DANGEROUS EAGLES (Autor: Dagger)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 7. miejsce
Yourmoon – 6. miejsce
Warning – 7. miejsce
Gustek – 6. miejsce
Repari – 6. miejsce
Rybson – 3. miejsce

Miejsce w poprzednim sezonie ligowym: 6
Wyniki w pucharze: półfinał
Najwyższe zwyciętstwo: 16:7 / 7:1 vs Ew
Najwyższa porażka: 4:11 / 4:16 vs BB

Ogólna postawa drużyny 6.5/10 Za zespołem Altinela, stosunkowo udany sezon. Szóste miejsce może nie oddaje dokładnie tej sytuacji, jednak wyniki niektórych spotkań już tak. Sam Altinel początkowo wypowiadał się, że początkowo celują w top 3 całej klasyfikacji. W trakcie sezonu gdy DE zajmowało wysoką pozycję, zaznaczał że gdyby mu się chciało walczyli by i o mistrzostwo. Finalnie skończyło się na 10 zwycięstwach i 10 porażkach. Adekwatność ich pozycji w środku tabeli potwierdza również bilans bramkowy 154 do 157. Formę orłów w tym sezonie można jednak określić jako prawdziwy rollercoster.
Urwanie punktów takim drużynom jak AnonymouS czy Necromaners było godne podziwu, patrząc na to że wspomniane drużyny były raczej zdecydowanymi faworytami pojedynków. DE potrafiło też walczyć jak równy z równym, z idącym przez ligę jak walec MonsterZ. Przeciwko MZ również prawie udało się urwać nawet punkty. Podobnie było w meczu z Weed Maffija, gdzie do końca toczyły się walki o to kto wyjedzie z jaką liczbą oczek. Na nieszczęście DE, przeciwnicy obu tych konfrontacji wyjeżdżali z kompletem oczek. Do tych nieszczęść doszły też i takie niespodziewane takie jak np. porażka z Aktimelkami i Królami Niczego. Kto wie jak potoczyły by się losy drużyny gdyby nie te fiaska. Porażki te odbijały się też na moralach zawodników, przez niezrealizowanie celu. Bez wątpienia najjaśniejszą postacią w tym sezonie był jednak Krystus. Cały sezon stał on przed olbrzymim wyzwaniem. Obrona orłów starała się raczej grać blisko siebie, stąd mała pomoc Altinela w ofensywnie, szczególnie w meczach z mocnymi rywalami. Krystus jednak indywidualnie z przodu radził sobie wyśmienicie. Często jego gra dawała dalsze nadzieje na finalny pozytywny rezultat. Dobry sezon tak samo zagrał Altinel. Mimo tego, że cały czas trafiają mu się rażące błędy, trzymał on w szachu nie jednego napastnika. Poprawił najbardziej swoje zdolności obronne. W raz z Lipkiem potrafili postawić solidny autobus wskutek czego ofensywni gracze przeciwników mieli nie lada problem ze zdobyciem bramki. Czasem o obronie decydowało po prostu szczęście, a czasem wyśmienite zagrania jednego czy drugiego. Co do samego Lipka, można powiedzieć że przez ten sezon i granie z dobrym pomocnikiem stał się już porządnym ligowcem. Bez jakiegoś bardziej ogranego pomocnika byłoby jednak ciężko utrzymać taką dyspozycję przez cały sezon.
Kadra Dangerous Eagles była jedną z węższych w tym sezonie. Stąd przy niektórych meczach pojawiał się problem ze skompletowaniem drużyny. Z tego wszystkiego wyniknął transfer Gudusia, który zakończył jednak swoją przygodę z DE na jednej połowie w starciu z Necromaners.
Czwartym zawodnikiem grającym od początku sezonu był Khr, grał on jednak rzadko. Kolega Krystusa pokazał jednak, że drzemie w nim potencjał. Strzelił też kilkanaście goli, niektóre były naprawdę imponujące. Jednak z czasem jego aktywność w grze zaczynała jednak wygasać. Jego dalsze występy w lidze stoją teraz pod znakiem zapytania. W tym przypadku typerzy dużo się nie pomylili, ich typy były bardzo zbliżone i otarły się o finalną pozycję orłów.

Altinel 7/10
Krystus 7.5/10
Lipek 6.5/10
Guduś 2/10
Khr 3/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon:

Altinel:
Po tym sezonie czuję duży niedosyt. Potrafiliśmy przeciwstawić się mocniejszym drużynom, ale potraciliśmy punkty z tymi słabszymi, przez co zajęliśmy dopiero 6 miejsce, a jestem zdania że spokojnie te 4. miejsce można było zająć. Lipek i Krystus mogą zaliczyć sezon do udanych. To był dopiero 3. sezon Lipka, a w niektórych meczach grał jak bramkarz z top3, oczywiście miał też wpadki, ale to nadal niezbyt doświadczony gracz. Jeśli chodzi o Krystusa, to jestem jednak zdania, że mógł trochę więcej strzelić tych goli. Gdyby był punktualny i by się rozgrzewał troszeczkę przed meczem to myślę, że lepiej by się w nich prezentował, zwłaszcza w końcówce ligi. Swoją grę oceniam przeciętnie, ponieważ nie potrafiłem ustabilizować własnej formy.

5. WEED MAFFIJA (Autor: Ortega)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 5. miejsce
Yourmoon – 2. miejsce
Warning – 6. miejsce
Gustek – 4. miejsce
Repari – 2. miejsce
Rybson – 4. miejsce

Wynik w pucharze: Odpadli w ćwierćfinale
Miejsce w poprzednim sezonie – 7. miejsce
Najwyższe zwycięstwo – 
17:1 vs KN
Najwyższa porażka – 3:8 vs MZ

Ogólna postawa drużyny – 6/10 – Weed Maffija, znana wcześniej jako Ball Blasters 2, drugi sezon z rzędu została wybrana największym rozczarowaniem sezonu. Patrząc na skład, jest to spokojnie drużyna z potencjałem na top3. I to nie jest tak, że ten sezon w ich wykonaniu był całkowicie zły. Mieli bardzo dobry mecz z BB, gdzie urwali punkty faworytom, wygrali dwumecz z DE, ale niestety zdarzały też się fatalne wpadki i to głównie dzięki nim Weed Maffija zaprzepaściła swoje szanse na top3. Remis z Aktimelkami, czy też przegrana z x6′ – nie możesz notować takich wyników, jeśli myślisz o byciu w czołówce. Na domiar złego, w Pucharze oddali walkowera, przez którego odpadli z BB. Vigger chyba nadal trzyma urazę do Xade, o to że przywłaszczył sobie “jego” klub i nie miał zamiaru przekładać tego spotkania. Co było powodem takiej a nie innej postawy WM? Odpowiedź nasuwa się sama, że była to słaba postawa ofensywna, szczególnie Xade. Jego drużyna strzeliła o około 50 goli mniej niż AS i o 100 mniej niż BB. Sam Xade grając zdecydowaną większość minut, nie znalazł się nawet w top5 strzelców sezonu. Jednak według mnie, był też spory problem poza boiskiem. Z tego co udało mi się dowiedzieć, atmosfera w klubie była słaba, a sam Xade zarządzał nim fatalnie. Deejay z Sasahim w części przypadków nie wiedzieli nawet, kiedy gra ich drużyna. Wygląda na to, że Xade wziął sobie do klubu rezerwowych wyłącznie po to, żeby zagrali gdy zabraknie kogoś z podstawowej trójki. Z tym, że dyspozycja kapitana WM w ubiegłym sezonie była tak słaba, że w mojej opinii Deejay wcale na ataku nie grałby gorzej, a może potrafiłby dać w niektórych momentach jakiś impuls. Jedyne co w tym sezonie można w drużynie WM to postawa defensywna (choć też nie zawsze). To głównie Achito z Mattyskiem zapewniali drużynie większość punktów. Widać było, że to jeszcze nie jest Achito z czasów swojej świetności, ale jest w mojej opinii co raz lepiej i razem z Mattyskiem pokazali, że pewnych rzeczy się nie zapomina i zgranie między nimi nadal jest na wysokim poziomie. Xade pisał kiedyś, że jego marzeniem jest zagrać z Achito i Mattyskiem razem w jednej drużynie. W tym sezonie miał do tego okazję, ale zawalił po całości. Zarówno jako kapitan, jak i gracz. W tej chwili kapitan WM wypadł z czołówki napastników w grze, jego drużyna została wybrana po raz drugi z rzędu rozczarowaniem sezonu. Xade jest w gigantycznym dole i tylko od niego zależy, czy zdoła z niego wyjść.

Xade (C) – 4.5/10
Achito – 7/10
MattyseK – 8/10
Deejay – 5/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon: Xade odmówił podsumowania sezonu swojej drużyny.

4. ANONYMOUS (Autor: Dagger)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 2. miejsce
Yourmoon – 4. miejsce
Warning – 4. miejsce
Gustek – 2. miejsce
Repari – 4. miejsce
Rybson – 5. miejsce

Miejsce w poprzednim sezonie ligowym: 5
Wyniki w pucharze: 1/2 finału
Najwyższe zwycięstwo: 22:5 / 14:3 vs AT
Najwyższa porażka: 28:3 / 17:5 vs KN2

7/10 AnonymouS to chyba najbardziej zniesmaczona drużyna sezonu. W końcu do upragnionego podium zabrakło tylko trzech punktów. Ostatecznie zajęli najgorsze możliwe w sporcie miejsce, czyli czwarte. Predyspozycje do obalenia zeszłosezonowej trójki były nawet spore. Granie dużej ilości sparingów przed i w trakcie sezonu mogło nas tylko umacniać w tym przekonaniu. Sam Ortega, kapitan AS uważał, że to najsilniejsza kadra jego drużyny w historii. To, że walka o 3 miejsce będzie zacięta Necromanersi i Anonimusi pokazali już w pierwszych kolejkach. Wtedy to przy spotkaniu obu drużyn na niezbyt dogodnym dla obu stron hoście padł podział punktów. W trakcie sezonu jak się okazało, do walki dodatkowo włączyło się wiele więcej drużyn. Z czasem mogło się nawet wydawać, że walka o trzecią lokatę jest w sumie ciekawsza niż o mistrzostwo, ze względu na wielu kandydatów. Dzięki temu w trakcie sezonu, co kolejkę mieliśmy praktycznie jakiś mecz drużyn walczących o top 3. Ortega mocno obsadził każdą pozycję na ten sezon, postawił na sprawdzonych już przez siebie zawodników.
W bramce AS klasycznie już występował Yourmoon, za którym stabilny i w miarę równy sezon. Z perspektywy sezonu, Ortega nie ma raczej do czego się przy nim przyczepić, poza paroma kiksami. Do tych spontanicznych wpadek Moon zdołał już nas jednak przyzwyczaić. W pomocy oprócz kapitana występował Mister. Był dobrym dopełnieniem drużyny, dzięki temu Ortega nie musiał grać pełnego wymiaru minut, a w razie kryzysu Mister z powodzeniem mógł go zmienić. Największy problem starteru to pozycja napastnika. Zmieszczenie Gustka i Requiema w jednej drużynie to nie mały problem. Z założenia umówiony był podział minut, lecz z doświadczenia wiem, że taka obsada jednej pozycji jest zła. Każdy jest wtedy głodny gry, w niektórych przypadkach (nie mówię, że akurat w tym przypadku) bywało też i tak, że jeden liczył na gorszą grę drugiego. Nawet kosztem wyniku, ważne żeby wejść, zagrać, strzelić. Obaj napastnicy mieli swoje huśtawki. Jeden mecz lepszy, jeden gorszy. Ciężko tu wyłonić kto w sumie był lepszy, ilość bramek nie zawsze to dokładnie obrazuje. Jednak bilans strzelonych bramek zatrzymany na 226 jest bardzo imponujący. Przegonili nawet i parę bramek drużynę z trzeciego miejsca. Tak samo ciężko wskazać najlepszy mecz. Bez wątpienia wysoki poziom defensywny Ortegasy pokazali w meczu z Weed Maffija. W jednej z połów stracili jedynie 4 bramki przeciwko dueatowi Xade-Mattysek. W lidze mimo tego, że przegrywali z MZ i BB, nawet ponad pięcioma bramkami, pokazali się z dobrej strony. Mecze te były równe, a mistrz i wicemistrz po prostu lepsi w skuteczności. Finalnie, oceniam że ekipę AS było stać na ten brązowy medal. Po analizie wyników, wnioskuje że zabrakło tu jakiegoś urwania jakichkolwiek punktów w wyżej wspomnianych meczach, punkt z MZ czy też BB podbudowałby morale drużyny. Necromanersi zmobilizowali się dostatecznie by sięgnąć po te ważne trzy punkty z MonsterZ, dzięki temu wylądowali przed nimi. Jak wspominałem to chwilowy koniec Anonymous, zawodnicy jak i kapitan rozstają się ze sobą. Kto wie, jeżeli nie wyszło im wspólnie, to może pojedyńczo któryś zdobędzie upragnione top 3. Wśród typerów możemy zauważyć dużą rozbieżność. Dwójka z trzech typujących zawodników AS liczyła nawet na drugie miejsce w tym sezonie, co też pokazuje jak duże mieli ambijce.

Ortega 7.5/10
Yourmoon 7/10
Mister 6/10
Gustek 8/10
Requiem 7.5/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon:

Ortega:
Przed sezonem już zdawałem sobie sprawę, że będzie to ostatni sezon AS, przed zawieszeniem tego klubu. Decyzję o zmianę pozycji podjąłem już właściwie po ostatnim Euro, ale chciałem się pożegnać z AS godnie, na pozycji na której stałem się legendą tego klubu. W poprzednim sezonie mieliśmy jedną z najlepszych defensyw w lidze, pozostało sprowadzić kogoś do konkurencji Gustkowi, gdyby ten miał mieć kolejny gorszy sezon. Tak zrobiłem i w ofensywie, ustępowaliśmy jedynie MZ i BB. Niestety problem pojawił się w defensywie. Kuriozalne błędy zaczął popełniać Yourmoon, ja też nie grałem na swoim najwyższym poziomie w tym aspekcie. Miejsce w top3 straciliśmy na własne życzenie i po raz kolejny skończyliśmy na 4. miejscu. Szkoda, ale dziękuję wszystkim zawodnikom, którzy grali w AS, gdyż nawet gdy nie szło, to mam pewność, że dawali z siebie 100%. AnonymouS prawdopodobnie jeszcze kiedyś wróci, ale trudno na razie mi powiedzieć kiedy. Póki co nie mam do tego motywacji, ale chciałbym znowu poprowadzić klub z mniej doświadczonymi graczami. Dziękuję jeszcze raz i życzę sukcesów każdemu z moich zawodników.

3. NECROMANCERS (Autor: Ortega)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 3. miejsce
Yourmoon – 5. miejsce
Warning – 5. miejsce
Gustek – 5. miejsce
Repari – 5. miejsce
Rybson – 6. miejsce

Wynik w pucharze: Odpadli w ćwierćfinale
Miejsce w poprzednim sezonie – 3. miejsce
Najwyższe zwycięstwo – 
24:3 vs EW
Najwyższa porażka – 2:9 vs BB

Ogólna postawa drużyny – 7.5/10 Nekromanci pokazali w tym sezonie, że po słabszym początku sezonu, nie można skreślać drużyny. Gdyby ktoś po piątej kolejce powiedział, że NE znajdzie się w TOP3 na koniec, spotkałby się raczej z szyderą reszty graczy. Bo wtedy NE było po bezpłciowej porażce z BB, stracie punktów z DE i AS, oraz męczarniach z KN, z którym wygrali bardzo niewielką przewagą. W tamtym jednak momencie, w połowie sezonu nastąpiło jakieś przebudzenie. Nagle nastąpiła jakaś zwyżka formy, wśród wszystkich graczy NE, która trudno powiedzieć czym była spowodowana, bo ich styl gry był taki sam przez cały sezon. Przyszła wygrana z AT, sensacyjne urwanie punktów MZ, wygrana z WM. Jedyna wpadka to utrata trzech punktów z x6′ na koniec, ale mimo tego z przewagą trzech punktów nad czwartym AS udało im się utrzymać w czołowej trójce, zrealizowali cel, który ustalili sobie przed sezonem. Kadra Necromancers w ubiegłym sezonie była wąska, miała najmniejszą możliwą liczbę graczy, czyli czterech. Ogólnie w tym i w ubiegłych sezonach widać pewien trend, że te czołowe drużyny mają wąskie kadry i raczej mało rotują składem. Kapitanem NE i jedynym bramkarzem w drużynie był Lipple. Najlepszy bramkarz 10. sezonu w tym ewidentnie obniżył loty. Zwłaszcza początek sezonu w jego wykonaniu był średnio przekonujący. Należy jednak pamiętać, że Lipple bez formy, to nadal bardzo dobry bramkarz, łapiący się do czołówki graczy w grze. Jedyną pozycją, na które opisywana przeze mnie drużyna miała dwóch graczy, była pozycja defa. Głównie grał na niej Hoody, który zaliczył całkiem niezły sezon, ale w mojej opinii stać go na dużo więcej, co potwierdzają choćby przeciętne statystyki. Lepsze statystyki na defie miał Evo, który wrócił do gry po przerwie i rozgrywając o prawie połowę mniej meczów od Hoody’ego, a właściwie Dennisa, zdobył więcej asyst i zameldował się w najlepszej szóstce asystentów ligi. Trzeba jednak przyznać, że grał głównie na przeciwników słabszych, na których łatwiej było nabijać asysty. W trzeciej drużynie tego sezonu było dwóch graczy z rozegranym pełnym wymiarem minut. Był nim wspomniany Lipple oraz nominalny napastnik NE, czyli Dagger (choć rozegrał też parę minut na defie). Współautor tego artykułu myślę, że jest największym wygranym tego sezonu w NE. Od dawna był uważany za gracza, który kiedyś, dawno temu był w czołówce, ale od pewnego czasu jest po prostu solidnym, średnim napastnikiem. Przed tym sezonem tylko raz zdobył ponad 100 goli w ligowym sezonie, było to w 8. edycji w czasie gry w FF i nie przekroczył setki o wiele, bo zdobył wówczas 101 bramek. W tym sezonie znakomity wynik 177 goli w lidze, licząc razem z Pucharem to 187. Nieduża strata do Kape i Viggera. I choć miał gorsze momenty w tym sezonie, to chyba może z niego być bardzo zadowolony. Udowodnił sobie i innym, że nadal potrafi grać na najwyższym poziomie i poziom prezentowany przez najlepszych napastników, wcale nie jest dla niego nieosiągalny.

Lipple (C) – 7.5/10
Hoody – 7/10
Dagger – 8/10
Evo – 7/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon:

Lipple:
Sezon zaczął się bardzo źle, co prawda wygraliśmy jeden mecz z AS, ale nasz poziom gry wołał o pomstę do nieba. Później mecze z BB i DE również rozegraliśmy fatalnie. Po meczach ze słabszymi drużynami ograliśmy MZ i dodało nam to dużo pewności w grze. Zakończenie sezonu w top 3 było naszym celem i udało się, rywalizacja z AS tylko nas napędzała i to była chyba najbardziej emocjonująca dla nas liga od kilku ostatnich sezonów. Chcę podziękować całej drużynie za grę w tym sezonie.

2. MONSTERZ (Autor: Dagger)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 4. miejsce
Yourmoon – 3. miejsce
Warning – 2. miejsce
Gustek – 3. miejsce
Repari – 1. miejsce
Rybson – 1. miejsce

Miejsce w poprzednim sezonie ligowym: Nie uczestniczyli
Wyniki w pucharze: dotarcie do finału, drugie miejsce
Najwyższe zwycięstwo: 26:1 / 22:6
Najwyższa porażka: MZ w lidze jak już przegrywało mecz to maksymalnie jedną bramką, najwięcej goli w przegranym przez nich meczu strzeliło im NE – 8:9

Ogólna postawa drużyny 8/10 Krótko mówiąc, nie tak miał wyglądać sezon zeszłosezonowego mistrza. Początek sezonu był bez wątpienia bardzo dla nich optymistyczny. A liczby i wyniki zespołu przerażały resztę drużyn.
Ofensywny duet Krampus-Kape z hukiem weszli w rozgrywki. Kape szybko zaczął odstawać w walce o króla strzelców od reszty przeciwników. W pewnym momencie, jego przewaga była na tyle kolosalna, że wielu obwołało go już królem strzelców. Przekroczona bariera 150 goli wydawała się chora, jak się okazało Kape udało się nawet przebić 200. Finalnie 150 goli przekroczyli jeszcze Dagger i Vigger. Vigger również dołączył do klubu 200 i ostatecznie nawet wyprzedził Kape, głównie za sprawą wielkiego pogromu KN2 w wykonaniu BB.
Kadra MonsterZ była złożona tak, by podstawowa trójka grała praktycznie mecz za meczem. Czwartym zawodnikiem, stanowiącym dopełnienie był Repari. Dostawał on epizodyczne okazje do gry, jednak był pogodzony z rolą rezerwowego w drużynie.
Przy nocie zastanawiałem się mocno między ósemką, a dziewiątką. Jednak patrząc przez pryzmat okoliczności w jakich stracili lidera 8 jest bardziej adekwatna. Do bardzo srogich pogromów niektórych drużyn np. Ew, KN2 czy KN MonsterZ dołożyli też kilka wygranych na styku. Bardzo fajnie oglądało się chociażby ich spotkania z Anonymous czy Necromaners. Drużyny te, patrząc na swoje dyspozycje i miejsca z których atakowały byłego już mistrza były raczej skazane na porażkę. Postawiły się jednak w bardzo dobry sposób, a ich mecze z MZ uznawane są za jedne z fajniejszych dla oka w tym sezonie. Wśród tych dwóch meczy wystąpiła jedna z kluczowych porażek MZ, która zaważyła nad wynikami tego sezonu. Trójkę oczek wyrwało w ostatniej chwili NE, tak samo w innym już meczu z DE. Tam również nastąpił podział punktami. Do tych strat doszły też te najbardziej bolesne czyli porażka i remis z BB. Te wszystkie składowe przyczyniły się niestety do tego, że do mistrzostwa zabrakło czterech oczek. Ciężko ocenić czego właściwie zabrakło MZ.
Po sukcesywnym starcie w całym mechanizmie zaczynało brakować „paliwa”. Co prawda, w pierwszych meczach, oprócz Weed Maffija nie mieli oni zbyt wymagających przeciwników. Jednak wyniki z tymi słabszymi, w porównaniu do innych drużyny z góry tabeli były bardzo imponujące.
Sezon, mimo wszystko do udanych może zaliczyć Krampus. Zawodnik ten powoli pnie się na szczyt hierarchi pomocników. Ten sezon był bardzo ważny dla niego. Pierwszy raz miał okazję zagrać w takim top top zespole. Jak się okazało, bywało i tak, że widać było jeszcze dysproporcję umiejętności względem podstawowej, legendarnej już dwójki. Jednak mimo wszystko, moje oczekiwania jako obserwatora spełnił. Dobry sezon również za Adissem. Stracił najmniej goli w lidze, zaledwie 80 grając każdy mecz. Jest to bardzo dobry wynik, patrząc na to, że bramkarz mistrzowskiej drużyny stracił ich o sześć więcej. Mimo tego, że nie zawsze leżała mu współpraca z Krampusem, czasem widać było trochę wzajemnego niezrozumienia, udało się osiągnąć taki wynik. Podsumowując, drużynie MonsterZ pozostaje cieszyć się srebrem. Jak się okazało Kape, po porażce w finale pucharu, w dość kuriozalnych okolicznościach zadecydował o końcu kariery w Headgoal. (być może tylko tymczasowo, jednak będzie to dłuższa przerwa). Na pewno można czuć duży niedosyt, duża część społeczności kibicowała im w wyścigu o mistrzostwo. Czego zabrakło? Można jedynie domniemać. Po wynikach można gdybać co by było jakby MZ wygrało któryś z minimalnie przegranych meczy. Czasu jednak nie cofną i muszą żyć tym co jest teraz. Co do przyszłości, reszta zawodników wicemistrza po mocnym sezonie bez trudu znalazła sobie nowe drużyny, gdzie będą mogli znów rywalizować o najwyższe cele. Nie jestem pewny co do losów Repariego, zaznaczał on w trakcie sezonu, że również zakończy karierę, na razie wszystko na to też wskazuje.
Co do przedsezonowych typów. W tym wypadku mieliśmy też sporą rozbieżność. Niektórzy uważali, że to będzie sezon gdzie MZ wypadnie nawet z podium, inni zaś wierzyli w sukces zeszłosezonowego mistrza.

Adiss 8.5/10
Repari 3.5/10
Krampus 7.5/10
Kape 9/10

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon: Kape odmówił podsumowania sezonu swojej drużyny.

1. BALL BLASTERS (Autor: Ortega)

Typy przedsezonowe:
Ortega – 1. miejsce
Yourmoon – 1. miejsce
Warning – 1. miejsce
Gustek – 1. miejsce
Repari – 3. miejsce
Rybson – 2. miejsce

Wynik w pucharze: Zwycięstwo
Miejsce w poprzednim sezonie – 2. miejsce
Najwyższe zwycięstwo – 
45:3 vs KN2
Najwyższa porażka – 6:7 vs WM

Ogólna postawa drużyny 9.5/10 – Ball Blasters po raz trzeci w historii udało się zdobyć potrójną koronę. Udało im odbić sobie poprzedni, nieudany sezon zdobyciem potrójnej korony. I tak naprawdę trudno opisywać BB po raz kolejny, ze względu na to, że są aż tak utytułowani i zawsze gdy wygrywają, pisze się mniej więcej to samo, tylko że innymi słowami. Skoro był to taki dobry sezon, to dlaczego 9.5 a nie 10? Jednak mimo wszystko uznałem, że nie był to sezon perfekcyjny. Był bardzo dobry, genialny, ale nie idealny. Chociażby ten dwumecz z WM, z którym zremisowali i przegrali jest poważną skazą na tle tego sezonu. “Babole” Crowa z tamtego meczu nadal są w pamięci graczy. I co ciekawe, Weed Maffija jest jedyną drużyną, z którą BB w ubiegłym sezonie nie wygrało. To znaczy, przeszli ich w Pucharze, ale dzięki walkowerowi, a nie byciu lepszym na boisku. Jeszcze jedna strata punktów, nastąpiła z MZ, pamiętny remis. Jednak to już był przeciwnik z najwyższej półki i nie można mieć do Viggera i jego zawodników pretensji, zwłaszcza po tym, co mogliśmy obejrzeć w drugim meczu, gdzie Ball Blasters zaliczyli wręcz fenomenalny comeback. Najlepszym zawodnikiem w ubiegłym sezonie ligi, a tym samym całego BB został wybrany Hetman. Po niedawnym zdobyciu Złotej Piłki przyszła pora na to wyróżnienie, które, co ciekawe jest pierwszą tego typu nagrodą w jego karierze. Absolutnie jednak nie można deprecjonować wkładu reszty graczy. Crow, właściwie poza tym meczem przeciwko WM, to przez cały sezon prezentował genialną dyspozycję i gdyby nie ta jedna wpadka, to prawdopodobnie byłby wybrany najlepszym GK ligi. Gdyby jednak uwzględniać cały sezon, razem z Pucharem i Superpucharem, to uważam że właśnie Crow był najlepszy. No i mieliśmy oczywiście kapitana BB, Viggera. Większość na początku sezonu uważała, że na pozycji napastnika ten sezon będzie należał do Kape, nic z tych rzeczy. Vigger przegonił go w klasyfikacji strzelców popisując się fenomenalną pogonią, a też i w najważniejszych momentach pokazał, że jest na ten moment po prostu najlepszy na swojej pozycji. Mały plusik też chciałbym zapisać przy Rothingu, który mimo zawieszenia kariery, zgodził zagrać się kilka minut przeciwko WM i uchronić BB przed walkowerem w tamtym spotkaniu. Czy Ball Blasters nadal będą dominować w kolejnych sezonach? Wszystko wskazuje na to, że tak, z tego co wiem skład zostaje taki sam, więc pozostaje im z optymizmem patrzeć w przyszłość i kto wie, może staną się drugą drużyną w historii (po MZ w 2. i 3. sezonie – przyp. red.), której uda się obronić potrójną koronę, bo jest to tak naprawdę jedno z niewielu osiągnięć, którego BB jeszcze nie udało się zdobyć.

Vigger (C) – 9.5/10
Hetman – 10/10
Crow – 9.5/10
Rothing – +

Wypowiedź kapitana podsumowująca sezon: Vigger odmówił podsumowania sezonu swojej drużyny


ZAKOŃCZENIE (Autor: Ortega): Skończył się prawdopodobnie najlepszy, a na pewno jeden z najlepszych sezonów 3v3 w historii. Pozostaje mieć nadzieję, że w kolejnym, kwietniowym sezonie będzie równie dużo, albo i więcej drużyn, oraz że sezon będzie tak emocjonujący. Bardzo dziękuję w imieniu moim i Daggera, jeśli ktoś dotrwał aż do tego momentu podsumowania, napisanie tego kosztowało nas naprawdę sporo czasu, będziemy wdzięczni jak zostawicie jakieś komentarze, czy to odnośnie artykułu, czy to samego sezonu.

PEŁNA TABELA:

KLASYFIKACJA TYPERA:

Prawdopodobnie Typera w tak ambitnej formie już nie będzie, niestety było nim zbyt małe zainteresowanie, a poświęca się na niego za dużo czasu.

KLASYFIKACJA WG PRZEDSEZONOWYCH TYPÓW:

Za dokładnie trafione miejsce przyznane zostaną trzy punkty, za pomyłkę o jedno miejsce- dwa punkty, za pomyłkę o dwa miejsca- jeden punkt  a za pomyłkę o trzy lub więcej miejsc- zero punktów.

Ortega – 23 pkt
Yourmoon – 23 pkt
Warning – 24 pkt
Gustek – 21 pkt
Repari – 17 pkt
Rybson – 19 pkt

Ortega po raz pierwszy od cosezonowego typowania nie wytypował najlepiej. Tym razem najlepszy okazał się debiutant, czyli Yourmoon z 19 punktami na koncie.

ŻÓŁTE KARTKI (TOP 5)

Altinel pierwszy? Niesamowite.

CZERWONE KARTKI

Hańba Deixowi i Jasiowi.

To wszystko w tym podsumowaniu, jeszcze raz wielkie dzięki, jeśli ktoś przeczytał to w całości! 🙂

By Ortega

One thought on “Podsumowanie XI Sezonu Rozgrywek 3v3”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *