Szóste w tym sezonie podsumowanie, tym razem kolejka krwawa i brutalna.

Szósta kolejka dwunastego sezonu Ligi 3v3 była krwawa, brutalna, zabójcza i bezwzględna. Mieliśmy w tej kolejce aż cztery czerwone kartki. Atmosfera podgrzana była do czerwoności, czerwoności kartek. Killbot i Kerox dostali kartki za obrazę w trakcie meczu, ewidentnie polecam wizytę u psychologa/psychiatry i popracowanie nad zapanowaniem nad emocjami. Kartkę za obrazę innego gracza dostał także Maka, który myśląc że pisząc po niemiecku wykaże się 300 iq i uniknie kary. Nic z tych rzeczy, czujni i jakże nowocześni organizatorzy mają w zanadrzu takie coś jak translator. Maka potem próbował jeszcze udawać, że to co napisał nie było obrazą i to błąd tłumacza, pogrążył się tym jednak jeszcze bardziej, gdyż inny niemiecki gracz potwierdził że była to obraza. Za samą obrazę Maka dostał 3 żółte, wykluczyłaby go ona tylko z pierwszego spotkania, ale gdy dostał od organizacji przypomnienie, że nie może zagrać w pierwszym meczu, postanowił się zbuntować. Stwierdził, że co ta organizacja mu zrobi, on sobie i tak zagra. Za to dostał kolejną żółtą, a w następstwie czerwoną. Maka jest bardzo mądry, ale jeszcze trochę musi popracować, żeby oszukać potężnych włodarzy. Kolejna czerwona to Evo, tym razem za obrazę organizatora. Po tym jak Dowski był nieaktywny przez tydzień i nikogo o tym nie poinformował, przez co P dostało walkowera z BT, stwierdził że to nie wina Dowskiego. To na pewno organizacja zamknęła Dowskiego w piwnicy i uniemożliwiła zagranie meczu, stąd Evo na grupie na Steam postanowił sprzeciwić się reżimowi i napisać ciekawostkę: “Ortega to stara ku*wa”. Jak widać nastroje społeczności są gorące i być może już wkrótce wybuchnie prawdziwa rewolta, sam Vigger pisał już coś o planach BB na stworzenie Superligi. Kończąc jednak ten festiwal sarkazmu i wielkiej śmieszności i przechodząc do meczów szóstej kolejki – meczu ponownie nie rozegrało P, gdyż Dowski zapomniał o nowej zasadzie, że nieobecność na meczu należy potwierdzić minimum 6 godzin przed meczem. Mister sfrustrowany brakiem późniejszej odpowiedzi kapitana Pirates w sprawie rozegrania meczu w innym terminie (czemu sam Dowski zaprzeczył) zdecydował się na wzięcie walkowera, który dla P jest drugim z rzędu. W meczu drużyn o podobnych nazwach, czyli BT z BB mieliśmy spodziewaną wygraną BB. Podobać się jednak po raz kolejny mogła gra Blue Tigers, których chyba pora przestać traktować jako typowych chłopców do bicia, tylko jako drużynę, która jest w stanie urwać punkty średniakom. Było też spotkanie NE z GG, gdzie widać było ile znaczy dla Guggenheim Trouba, który przypominam – opuścił klub. GG nie było w stanie nic zrobić przeciwko lepszemu przeciwnikowi, a Nekromanci poza wysoką wygraną mogą zadowolić się czystym kontem, które jest pierwszym w historii klubu. Meczem kończącym kolejkę, był rozegrany wczoraj WM vs Law. Mecz dwóch wyrównanych drużyn, jednak śmiało można stwierdzić, że grano 2v3, gdyż powiedzieć, że to nie był najlepszy mecz w wykonaniu Xade, to nie powiedzieć nic. Krampus strzelił w tym dwumeczu 7 bramek, Xade 3… Pochwalić trzeba mimo wszystko defensywę Law, która trzymała koncentrację cały mecz i zapewniła swojej drużynie sześć punktów.

Wyniki:


Mecz Kolejki: Akai vs DE (13:7; 6:13) – Mecz, który przed sezonem zapowiadany by był jako jednostronny. Akatsuki, stworzone już przed HGL Tournament, turniejem który miał służyć wyłącznie wykreowaniu zgrania między graczami. Z drugiej strony stworzone na szybkości przed ligą DE. Jednak tuż przed meczem raczej nikt nie dałby sobie uciąć ręki za wygraną jednej z drużyn. Z jednej strony będące bez formy i grające padakę w defensywie Akai, z drugiej strony trochę bezpłciowe w tym sezonie DE, które coś tam sobie gra, coś tam czasami wygra, ale w sumie nie wiadomo po co. W pierwszym meczu Altinel postanowił na bramce postawić oczywiście jedynego bramkarza w klubie – Hackenbusha, w ataku za to zdecydował się na starego, dobrego, z którym ma już bardzo dobre zgranie, Krystusa. Od początku jednak kulała defensywa “Groźnych Orłów”, Hackenbush wraz ze swoim kapitanem grali dość słabo, a napastnik przeciwników, Requiem, rozgrywał bardzo solidne spotkanie. Można było też zaobserwować prawdziwą przemianę w defensywie Akatsuk. Adiss wydawał się powrócić wreszcie do formy, w porządku grał także Scepto, drużyna Akai w końcu zaczęła grać na swoim optymalnym poziomie i rozpoczęła destrukcję DE. Tak mocna przewaga trwała mniej więcej do 7-8 minuty pierwszego meczu, później Akai zaczęło się trochę sypać w defensywie. Przewaga jednak była na tyle duża, że spokojnie dowieźli ją do końca i zdecydowanie zasłużenie wygrali pierwsze spotkanie. Drugi mecz to była kontynuacja tego co widzieliśmy, w końcówce pierwszego. Dalej bardzo niepewny był Adiss i Scepto, DE za to trochę się cofnęło i zaczęło grać nieco bardziej defensywnie, co sprawiało spore problemy Requiem’owi, który w całym meczu otrzymywał dość mało wsparcia od defa. Te czynniki jednak nie są tak ważne, jak to że na boisku Krystusa zmienił GuitarAlan. Drugi mecz to był jego koncert, piekielnie skuteczny, nawet mimo słabszej postawy defensywy Akai, nie jestem pewien czy z Krystusem na boisku DE ugrałoby ten mecz. Jak widać, jeśli Alan dobrze dostroi swoją gitarę, to nie ma siły która by go zatrzymała, problem jest z tym, że ta gitara nie zawsze jest dobrze dostrojona, a jego forma jest bardzo nieregularna. Ostatecznie w drugim meczu Dangerous Eagles spokojnie dowiozło wygraną i ugrało trzy punkty z tego dwumeczu – wynik, z którego myślę, że mimo wszystko są zadowoleni. Dla Akai za to – jest to kontynuacja kryzysu, który w mojej opinii potrwa już do końca sezonu. Adiss udowodnił w tym meczu, że jest nadal w stanie grać na wysokim poziomie, problem według mnie leży w psychice, gdyż w pewnym momencie się po prostu posypał i od tego momentu zaczął grać słabo.

Klasyfikacja Strzelców 6. kolejki (tylko 5+):
1. Vigger – 29
2. Requiem – 16
-. Gustek – 16
4. Alan – 12
-. Shadow – 12
6. Dagger – 11
7. Szajbus – 8
-. Mattysek – 8
9. Krystus – 7
-. Krampus – 7

Klasyfikacja Asystentów 6. kolejki (tylko 5+):
1. Hetman – 19
2. Mattysek – 16
3. Scepto – 11
4. Altinel – 10
5. Jamrock – 8
6. Lipple – 5

Żółte kartki:
BRAK 🙂

Czerwone kartki:
Killbot – 1
Kerox – 1
Evolution – 1
Maka – 1

Drużyna kolejki:
*w nawiasie pokazane, który raz ktoś jest w TOTR w tym sezonie, w drugim nawiasie który raz ogólnie. Ikona płomienia oznacza, że ktoś jest w TOTR któryś raz z rzędu.
GK – Lipple (vs GG) (1)(14) – 2 gole, 5 asyst, 4 stracone gole
DEF – Jamrock (vs WM) (1)(4) – 1 gol, 8 asyst
ST –  Alan (vs Akai) (1)(1) – 12 goli, 0 asyst

By Ortega

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *