Zaczęła się ostatnia prosta do końca siódmego sezonu. Kolejka była stosunkowo ciekawa pod względem ciekawych meczy. Mieliśmy parę starć Dawida z Goliatem, ale też parę meczy kluczowych, decydujących o to, o jaką pozycję będzie walczyć dana drużyna. Przydarzył się też niestety walkower. Mecz bez walki oddało Blue Tigers. Co ciekawe zagrali pierwsze spotkanie, lecz drugie nie doszło do końca, a Rybson nie miał z czego skompletować trójki. Szkoda, dla BT była to szansa do punktów. Punktów i to jakich, bo z Akai. Pierwszy mecz zagrali bardzo przyzwoicie, szansą na urywek punktów zwiększały problemy techniczne Adissa. Finalnie jednak wszystko skończyło się 2:0 dla Akai, chociaż porażka w pierwszym meczu 12:9 z Akai to bardzo dobry wynik.
Drugim pojedynkiem w tej kolejce był mecz Outlaws z Pirates. Dla Law bardzo ważny mecz w kontekście walki o top 3, przy utracie punktów mocno skomplikowaliby sobie sprawę. Wszystko przebiegło jednak zgodnie z planem. Outlaws zgarnęło komplet oczek, daje im to szansę na dalszą walkę o medale. Po Pirates spodziewałem się trochę więcej w tym sezonie, martwi trochę otwarta niechęć jaką wyrażali niektórzy zawodnicy. Krążyły nawet plotki, że P nie dogra sezonu. Koniec końców cieszę się, że kontynuowali grę w rozgrywkach i doprowadzili ten sezon wspólnie do końca.
Podopieczni Mistera, Freedom Fighters zmierzyli się w tej kolejce z Dangerous Eagles. Bardzo trudny mecz dla obu drużyn. DE przybrało w tym  sezonie postać takiego “underdoga”, potrafili postawić się, a nawet urywać punkty w meczach gdzie skazywano ich na przegraną. Z FF również nie mieli zamiaru łatwo sprzedać skóry. Odzwierciedleniem tego są wyniki, co prawda oba mecze wygrało FF, ale różnice nie były aż tak duże.
Z dnia na dzień co raz bardziej zaczyna mi imponować postawa Alana. Wielu znanym jak “GUITARALAN” będzie bez wątpienia jednym z największych odkryć sezonu. Jego ścieżka powrotu do ligi jest podobna do tej Adrixa. W 11. sezonie to właśnie nad nim mogliśmy się zachwycać tak jak nad Alanem. Adrix niestety przygasł trochę w tym sezonie, jego rozwój wyhamował. Miejmy nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie wyglądać lepiej w nowym klubie. Przy temacie Alana warto wspomnieć o jego dorobku, w tym sezonie udało mu się zdobyć 95 goli w 14 meczach. Nie poprawi już tego wyniku gdyż DE skończyło już sezon, ale wynik jak na powrót do gry jest wyśmienity.
Jeżeli już chwalę napastników, pochwalę też Zewsa. Gracz ten wywarł na mnie bardzo pozytywne wrażenie w tym sezonie, jest bardzo uniwersalny, dobrze sobie radzi z piłką. Gra przy takich zawodnikach jak Ortega czy Mister na pewno pomoże mu w dalszym budowaniu dobrej formy. Przy tym meczu warto też odnotować powrót do bramki Shitzuu.
Najmniej interesującym meczem całej kolejki wydawał się mecz Guggenheim z Weed Maffija. Skazywane na porażkę GG jednak po raz kolejny pokazało się z dobrej strony. Sezon nie wygląda dla nich tak katastrofalnie, patrząc na kadrę spodziewałem się o wiele gorszych wyników, a tu nawet udało się wyprzedzić Pirates o punkt. Tracenie po 18/15 bramek w meczu z taką drużyną jak WM to żaden wstyd, szczególnie że zawodnicy GG cały czas się kształtują.
Z każdej porażki można coś dobrego wynieść, zarazem trenować psychikę i panowanie nad emocjami. Czasami o to ciężko co pokazał Velixo łapiąc żółty kartonik. Oprócz niego żółtą kartę obejrzało w tej kolejce trzech zawodników, jest to jeden z wyższych wyników w sezonie w tej konkurencji.
Największym hitem tej kolejki był bez wątpienia mecz lidera z wiceliderem. Ball Blasters podejmowało Necromaners.
Dla obu drużyn ważny mecz. BB zależało na punktowaniu, aby mieć już większy zapas punktowy nad resztą stawki. NE po wpadkach na start sezonu musiało szukać punktów w każdym meczu, szczególnie takich z mocnymi drużynami. Jak wypadli? O tym już w Meczu Kolejki.

Wyniki:


Mecz Kolejki: NE vs BB ( 5:5 / 6:11)
Mecz został rozegrany na hoście Requiema, jak na headgola szybko został on zorganizowany i zaczął się prawie o planowej godzinie. BB wyszło na ten mecz już klasycznym dla siebie i dobrze znanym składem.
W NE na ławce usiadł Dagger, na przodzie od początku występował Shadow, który według kapitana Necromaners lepiej wypada na drużyny grające busa (taktyka BB na mocne drużyny). Skład dopełnili klasycznie Lipple i Mattysek.

Przebieg pierwszego meczu
Pierwszy mecz zaczął się szybką bramką po starcie. Padła ona po błędzie Hetmana, a błąd ten wykorzystał Shadow.  Początkowe problemy w komunikacji Lippla z Mattem doprowadziły do tego, że wynik wyrównał niespodziewanie Crow. Pierwsze pięć minut drużyny bardzo zamykały swoje bramki, nie dawały dochodzić do klarownych sytuacji. W skutek czego kolejny gol padł dopiero w 6 minucie. Strzelił go Shadow, wykorzystując to, że Hetman zostawił mu trochę miejsca, 2:1 dla NE. w Tej minucie Shadow zdołał już skompletować hattricka. Hetmana wyrzuciło z gry, według zasad nie można dać pauzy w trakcie gry, dopiero po bramce. Przewagę właśnie wykorzystało NE i podwyższyło prowadzenie. Nastąpiła dłuższa przerwa, Vigger twierdził, że ktoś dał ddosa Hetmanowi. Po powrocie, na szczęscie dla Blastersów przeciwnicy trochę się rozkojarzyli tą prawie dzisięciominutową przerwą. Viggerowi udało się w dość prosty sposób zdobyć dwa gole i wyrównać. W ciągu minuty ustrzelił nawet 3 bramki, BB objęło wtedy już prowadzenie. Padła i bramka na 5:3 dla BB, pauza zdecydowanie podziałała źle na obronę Necromaners. Teraz to już oni musieli gonić wynik, do końca zostało im zaledwie dwie minuty. W takich meczach odrobienie dwóch bramek jest już bardzo ciężkie. Shadow zakasał jednak rękawy i po zboostowaniu się od Hetmana zdobył gola kontaktowego, 5:4. Jednak końcówka nie była optymistyczna dla NE, wszystko wskazywało na porażkę. Nadzieja przyszła w Mattysku, ten wyszedł ofensywnie i uderzył bardzo silnie pod poprzeczkę dając ważny remis i punkt dla swojej drużyny.
Przebieg drugiego meczu:
Drugą połowę obie drużyny zaczęły niezmienionymi składami. Ponownie, Shadow miał dużo szczęścia na starcie i otworzył wynik spotkania.  W drugiej minucie było już 2:0, Mattysek z bardzo daleka uderzył podsadzając się na Viggerze.  3:0 po błędzie Hetmana wlało dużo optymizmu w serca Nekromatów. Pojawiła się kolejna szansa na urwanie punktów. Szybko ten optymizm mógł zniknąć. Nie popisał się tu Lipple, stracił 3 bramki w ciągu zaledwie 30 sekund w skutek czego z prowadzenia zrobił się remis. Rażące było to ile miejsca w tym meczu miał Vigg, skrupulatnie to wykorzystywał, raz uderzając samemu po ziemi, raz podsadzając bramkarza robiąc tunel piłce, która wpadła do bramki, 5:3 dla BB. Po 6 minutach to Ball Blasters objęło trójbramkowe prowadzenie, sytuacja zmieniła się dosłownie o 180 stopni. Padł też i kolejny gol Viggera. Szansa, że NE to odrobi była już bardzo nikła. Kapitan Necromaners zdecydował się na dość dziwną zmianę. Wprowadził nierozgrzanego, siedzącego od 17 minut Daggera, dodatkowo nie na jego nominalną pozycję tylko na pomoc. W tym szaleństwie zdawało się, że jest nadzieja. Matt szybko po zmianie strzelił swojego drugiego gola w tym meczu. Vigger jednak bardzo szybko na to odpowiedział boostując się na Daggerze, szansa powoli znowu malała prawie do zera. Dużo w tym meczu już się nie zmieniło odbyło się parę wymian cios za cios, a ostatecznie zwycięsko w niezłym stylu wyszło z tego BB wynikiem 11:6.
Szkoda, kto wie jak potoczyłby się mecz gdyby nie padło wyrównanie wyniku w 30 sekund przy 3:0. NE wychodzi jednak z tego z podniesioną głową, zdobywają jako pierwsi jakikolwiek punkt z BB w lidze. Przed nimi nikt nie dokonał tego w tym sezonie.

Oceny pomeczowe:
BALL BLASTERS:
Crow – 6
Hetman – 7
Vigger – 8

NECROMANERS:
Lipple – 5
Dagger – 4.5
Mattysek – 7
Shadow – 6


 

Klasyfikacja Strzelców 7. kolejki (tylko 5+):
1. Krampus – 24

2. Gustek- 15
3. Alan – 14
4. Vigger – 13
5. Ortega – 12
6. Zews – 11
7. Requiem – 10
8. Rybson – 6
-. Cinek – 6
-. Shadow – 6
9. Deejay – 5
-. Mójświnek- 5

Klasyfikacja Asystentów 7. kolejki (tylko 5+):
1. Mister – 12

2. Cinek -11
3. Hoody – 8
4. Alitnel – 7
-. Hetman – 7
6. Hosty – 6
-. Shitzuu – 6

7. Xade – 5
-. Krampus -5

 

Żółte kartki:
Requiem – 1
Adrix – 1 
Velixo – 1
Cinek – 1

Czerwone kartki:
Brak

Drużyna kolejki:
*w nawiasie pokazane, który raz ktoś jest w TOTR w tym sezonie, w drugim nawiasie który raz ogólnie. Ikona płomienia oznacza, że ktoś jest w TOTR któryś raz z rzędu.
GK – Yourmoon (vs P ) (1)(4) – 5 straconych goli
DEF – Mister (vs DE) (1)(1) – 12 asyst (szok, że Mister dopiero pierwszy raz, gratulacje)
ST –  Vigger (vs NE)(4)(24)13 bramek

By Dagger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *