Igrzyska już się dawno skończyły, dlatego dzisiaj wlatuje kolejne podsumowanie. Dziś wam opisze przebieg turnieju 1v1 fireball.

Nigdy wcześniej nie było żadnego turnieju rozgrywanego z ognistą piłką i wydawało się, że duża ilość graczy zainteresuje się tym turniejem i  weźmie w nim udział. Niestety myliłem się co do ilości graczy w tym turnieju. Do turnieju zapisało się tylko 16 graczy, co jak na  naszą społeczność jest małą liczbą. Jednak to nie oznaczało, że brakowało emocji.

W pierwszej rundzie było parę niespodzianek, do takich można na pewno zaliczyć mecz Szajbusa i Ortegi. Na pierwszy rzut oka faworytem tego spotkania wydawał się Ortega, oczywiście zdaje sobie sprawę że fireball  rządzi się swoimi prawami, ale Ortega po prostu jest bardziej doświadczonym graczem i sądziłem, że sobie poradzi bez problemu. Ku mojemu zdziwieniu Szajbus zdeklasował Ortege wygrywając 16-8 i mógł się cieszyć z awansu do następnej rundy, a Ortedze jedynie zostało obserwowanie poczynań swojego zawodnika w dalszych rundach tego turnieju. Następne mecze warty uwagi został rozegrany pomiędzy Yourmonem, a Jackiem Gmochem. Mecz z pozoru łatwy do wygrania dla zawodnika Akai skończył się jego wygraną,ale  po bardzo wyrównanym meczu, w którym wygrał ledwie jednym golem. Mecz zakończył się 18-17 porażką Jacka Gmocha. Jack postawił bardzo trudne warunki i brawa dla niego za walkę do końca. Niestety  przechodząc do tych mniej przyjemnych informacji nie obyło się bez walkowerów. Altinel grał  z Velixem i po przegranej w pierwszej połowie Niemiec się poddał i dał walkower. Szkoda, że nie podjął  rękawic w drugiej połowie. Kolejnym spotkaniem zakończonym walkowerem był mecz pomiędzy BrahmaticArmy, a toxicem Haykem. (tam grał HaykeY, nie Hayek – ortega :)) Z czego mi wiadomo tutaj był problem w komunikacji pomiędzy zawodnikami w celu dogadania się na termin rozegrania meczu. I z tej dwójki decyzją organizatorów  awansował BrahmaticArmy. W kolejnym meczu tego turnieju zagrali ze sobą starzy wyjadacze tej gry czyli Posej i Dowski. Mecz zapowiadał się na bardzo wyrównany z tego względu, gdyż obaj gracze nie byli w tym momencie w dobrej formie i przez to ciężko było wytypować zwycięzcę w tym meczu. Mecz jak przewidywano był bardzo wyrównany, co pokazuje sam wynik. Mecz zakończył się wygraną Dowskiego 10-9. Dowski awansował do następnej rundy, a Posej żegna się z turniejem po bardzo dobrym meczu. W kolejnej parze zmierzyli się ze sobą Hex oraz Mattysek. Tutaj nie było niespodzianki i Mattysek wygrał pewnie  te spotkanie  16-7. Mecz bez ciekawej historii. Mecz pomiędzy Hetmanem, a Deejayem  wydawał się takim najmocniejszym zestawieniem w tej rundzie. Nie bez powodu, przecież są to gracze  bardzo dobrze grający 1v1 i taki mecz zapowiadał dużo emocji. Spotkanie było bardzo wyrównane i dopiero pod sam koniec Hetman wyrobił sobie przewagę zwyciężając 19-15. Na pewno Deejay po takim meczu może czuć niedosyt, a Hetman awansował do drugiej rundy i powoli realizuje swój cel jakim jest awans do finału i zdobycie złota. Ostatnim meczem w tej rundzie jest spotkanie Gustka i Crowa. Dla mnie osobiście Crow miał większe szansę na wygraną w tym meczu pod warunkiem, że nie zlekceważy Gustka. Mecz zakończył się zwycięstwem Gustka, który wygrał aż przewagą 5 goli, a sam mecz skończył się 16-11. Gustek kontrolował mecz i go na spokojnie wygrał.

Runda 2

W pierwszym meczu rozgrywanym w drugiej rundzie natrafili na siebie Altinel i Mattysek. Obaj  awansowali bez problemów  do drugiej rundy i mecz zapowiadał się na wyrównany. Niestety było inaczej. Mattysek  zdeklasował Altinela w pierwszej połowie i można powiedzieć, że to ona ustawiła mecz, bo choć Altinel próbował gonić wynik to mu to nie wyszło. Do dogrywki zabrakło dwóch bramek. Sam mecz zakończył się wynikiem 13-11 dla Mattsyka.  I tak poznaliśmy pierwszego półfinalistę tego turnieju. Kolejnym półfinalista został  BrahmaticArmy, dzięki walkowerowi, który mu podarował Posej. W kolejnym meczu na przeciw siebie stanęli w walce o połfinał Szajbus i Yourmoon.. Niestety tym razem szajbus musiał uznać wyższość rywala kończąc swój udział w tym turnieju na drugiej rundzie. Sam mecz zakończył się wynikiem 16-12 dla Yourmoona. W ostatnim meczu drugiej rundy zagrali przeciwko sobie Gustek i Hetman. Faworytem tego spotkania był Hetman. Mecz zakończył się wygraną 14-11 dla  Zdobywcy złotej piłki za ubiegły rok. Oczywiście Gustek się nie poddawał w ty meczu i  walczył do końca, jednak to nie wystarczyło  i dlatego kończy swój udział w turnieju na drugiej rundzie.

Półfinały

W Pierwszej parze półfinałowej spotkali się Hetman i Mattysek. Obaj od początku tego turnieju celowali w złoto. Każdy inny wynik można by było uznać za lekkie rozczarowanie. Przechodząc do samego meczu. Mattysek wygrał bardzo pewnie pierwszą połowę. Widać było, że Hetman w pierwszej połowie  nie do końca był dobrze rozgrzany. W drugiej połowie Hetman próbował odrabiać straty z pierwszej połowy, ale niestety była to już zbyt duża przewaga i sam mecz zakończył się wynikiem 17-11 dla Mattyska. Dzięki temu zwycięstwu Mattysek zapewnił sobie medal w tym turnieju, a Hetmanowi nie pozostało nic innego jak powalczyć o medal pocieszenia w meczu o 3 miejsce. W drugiej parze półfinałowej zagrali przeciwko sobie  BrahmaticArmy i Yourmoon. Ten pierwszy miał niezłego farta. Nie rozegrał żadnego spotkania, a stanął przed szansą zagrania w finale tego turnieju. Ten drugi miał już trochę trudniej żeby móc zagrać o mecz finałowy. W samym meczu dominował cały czas Yourmoon, kontrolował mecz i spokojnie zameldował się w finale. Brahmaticowi został mecz o 3 miejsce.

Mecz o 3 miejsce

Termin rozegrania tego meczu został wyznaczony przez organizatora Ortegę. Na umówiony termin rozegrania meczu stawił się tylko Hetman. Za zgodą Hetmana mecz został przełożony, ale to niestety nie przyniosło oczekiwanego efektu. BrahmaticArmy ponownie nie pojawił się na meczu  i tym samym Hetman zdobył brązowy medal. Szkoda, że w takich okolicznościach. Sam na pewno chciałby go zdobyć z gry niż po walkowerze.

FINAŁ!!!

W meczu o złoty medal zagrali przeciwko sobie Mattysek z Yourmoonem.

Pierwsza połowa meczu zdecydowanie należała do Yourmuna, którą wygrał 10-5 . Mecz zaczął bardzo dobrze, strzelił szybko dwie bramki i tworzył sobie przewagę, której Mattysek nie był w stanie dogonić, z czasem ona oczywiście  zaczęła się powiększać. Mattysek w ofensywie był bardzo bezradny, ciężko było mu znaleźć drogie do bramki za sprawą świetnych parad bramkarskich wykonaniu  Yourmoona lub po prostu strzelał bardzo nie celnie . Z 5 zdobytych goli przez Mattyska 2 gole są jego autorstwa, bo 3 pozostałe bramki  to prezenty od przeciwnika w postaci strzelonych swojaków. Jeśli Mattysek chciał jeszcze uratować ten finał musiał zdecydowanie poprawić swoją grę w drugiej połowie.  W drugiej połowie Mattysek też odniósł  porażkę. Mimo poprawy swojej gry w ofensywie leżała gra w obronie i bardzo dobrze wykorzystał to przeciwnik. Druga cześć meczu zakończyła się  wynikiem 10-6 dla Yourmoona i to on mógł się cieszyć ze zdobycia złotego medalu na igrzyskach olimpijskich. Wielka brawa dla tego zawodnika. Dla Mattyska również należą się brawa za walkę do końca. Sam pewnie czuje duży niedosyt bo liczył na złoto ale tego dnia po prostu musiał uznać wyższość przeciwnika.

By Altinel

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *