Hallo, eine weitere siebte Zusammenfassung dieser Saison.

Mecze w  7. kolejce:


 

Dangerous Eagles vs Ball Blasters: Za Orłami Altinela (Prawie jak Orły Górskieg0) ciężka seria spotkań. Między innymi podział punktów z KN i AS. Teraz na drodze stanęła im najtrudniejsza formalnie przeprawa z BB. Blastersi w teorii ułatwili trochę sytuację DE w pierwszym meczu, mianowicie w pierwszym meczu nieobecny był Vigger. Jego miejsce zajął Mattysek, brak kapitana dawał się mocno we znaki. Cały pierwszy mecz był bardzo wyrównany, obie drużyny grały bardzo defensywnie. Napastnicy obu drużyn nie pokazali wyżyn swoich możliwości, mieli spore problemy z regularnym stwarzaniem realnego zagrożenia. Długo na tablicy wyników widniał rezultat 1:1. Po sporych trudach, Mattyskowi finalnie udało się ustrzelić dublet. Mecz skończył się wynikiem, jak mecz byłby w prawdziwym świecie, bo tylko 2:1. Jest to najniższy wynik w meczu ligowym jaki kiedykolwiek padł. Poprzedni rekord wynosił 3:2. Drugi mecz wyglądał bardzo zbliżenie, jednak był już bardziej otwarty. Przez problemy techniczne DE zmieniło bramkarza i grało praktycznie dwoma napastnikami na boisku, gdzie jeden zastępował wspomnianego Niemca. W tym meczu Mattysek i Xade już trochę postrzelali, jednak szala zwycięstwa ponownie została przechylona na stronę Ball Blasters, tym razem wynikiem 9:8.

Akatsuki vs Outlaws: Po ciężkim boju z Necromancers, na Akai czekał teoretycznie łatwiejszy przeciwnik, czyli Law. Łatwiejszy był tylko na papierze, ekipa Deejaya zgarnęła 3 punkty chociażby wspomnianej drużynie NE. Outlawsi sprawili nie mały problem i w tym meczu. Do formy powoli wraca Posej. W tym sezonie wrócił do regularniejszego grania. Duet zarządzający Law, postanowił dać mu kredyt zaufania. Zdradzić też mogę, że Posej miał ofertę z NE. Postawił jednak na drużynę w której raczej mógł liczyć na więcej minut. Można powiedzieć, że zawodnikom Law, tlenu starczyło na zagranie tylko jednego dobrego meczu, ten skończył się ich porażką 9:7. Drugie spotkanie było już całkowicie pod dyktando Akatsuki. Lepiej prezentował się Requiem, który w moim odczuciu nie zaliczył dobrego pierwszego meczu przeciw podopiecznym Deejaya. Komplet punktów zgarnęły chmurki, jest to kolejny kluczowy dla nich komplet. Drużyna ta powoli wychodzi z dołka w jakim się znaleźli, po początku sezonu.

Rage vs Królowie Niczego: Prawdziwy mecz dla koneserów Headgoal, czyli mecz dwóch ostatnich w tabeli drużyn. Nie trzeba dużo mówić, jak ważny mecz był to dla obu drużyn. Obie drużyny zanotowały ostatnio poprawę swojej gry, każdej zależalo by powoli zacząć się wygrzebywać z dołka. Większy potencjał na to miała ekipa KN, która zagrała już kilka spotkań jak równy z równym, przeciwko mocnym ekipom np. Akai czy NE. Rage również zanotowało wzrost dyspozycji, dużo dał im transfer Axe, który uspokoił trochę grę w defensywie “wściekłych”. Samo spotkanie zaskoczyło, pierwszy mecz wysoko wygrali Królowie Niczego. Był to kolejny popis strzelecki Juana, napastnika KN. Drugi dość niespodziewanie wygrało Rage. Niespodziewanie, bo wynik z pierwszego meczu, nie wskazywał by tak miał potoczyć się drugi mecz. Rage zmieniło ustawienie, a to zaowocowało większą ilością bramek. Defensywa była również o wiele stabilniejsza, co w ostatecznym rozrachunku dało im wygraną 5:4 i cenne 3 punkty.

 

 

Mecz Kolejki: AS vs NE (6:2 / 6:11)

(1: Hex-Ortega-Zews vs Lipple-Dagger-Shadow) – Mimo wielu ciekawych spotkań najbardziej wartościowe jest jednak headgoalowe “Old Firm Derby”, czyli wieloletnie już zmagania Anonymous vs Necromancers. Były to już drugie z kolei headgoalowe derby dla ekipy Ortegi. W minionej kolejce mierzyli się bowiem z Dangerous Eagles. Te trzy wyżej wymienione drużyny tworzą derbowy trójkąt, AS z NE z powodu wielosezonowej rywalizacji ze sobą, DE głównie z powodu atmosfery panującej w tych meczach.
Obie drużyny brały ten mecz na poważnie, od początku starały się zachować charakter defensywny w swoich poczynaniach. Efektem tego wszystkiego, było długie oczekiwanie na bramkę otwierającą. Ta padła w 3 minucie dla Anonymous`ów, po wyższym wyjściu defensywy NE, Zews wpakował piłkę do siatki odbijając piłkę od sufitu. Długo nie musieliśmy czekać na odpowiedź, tą udało się wyprowadzić w czwartej minucie. Hex za sprawą złego wybicia wpakował piłkę do swojej siatki, a gol został zapisany napastnikowi NE. Wynik ten nie zmienił się po połowie regulaminowego czasu gry, zaczynała istnieć szansa na pobicie rekordu najniższego wyniku w meczu ligowym. Stroną nacierającą było tu raczej Necromancers, co przejawiało się aż 40% posiadaniem piłki pod polem bramkowym AS. Podopieczni Ortegi grali bardziej z kontry, za sprawą wybijanych długich piłek. To było równie nieskuteczne jak natarcie NE, gdyż obrona NE grała blisko siebie nie chcąc narażać swojej bramki.  Finalnie barierę dwóch bramek pokonał Shadow, wykorzystał trochę więcej miejsca danego przez Ortegę i zmieścił piłkę pod bramkarzem Anonymous. Necromancers, mimo prowadzenia, nie byli do końca zadowoleni z wyniku widniejącego na tablicy wyników. Stąd nastąpiła zmiana, w której na boisku pojawił się Hoody. Zmienił on Shadowa, dostając pole do popisu na pozycji napastnika. Zmiana nie przynosiła oczekiwanych rezultatów, szybko wrócił wynik remisowy na tablicy wyników, a to za sprawą bramki Zewsa. Obrona NE zaczęła grać wysoko. Necromancers mieli parcie na zdobycie 3 punktów, praktycznie nie mieli większego wyboru przy takiej ilości straconych punktów w tym sezonie. To dawało większe pole manewru. Na minutę przed końcem, Zews szybkimi dwiema bramkami pod poprzeczkę, przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Anonymous. W skutek nieskuteczności Hoodego, Dagger zmienił się z nim na pozycji napastnika. Pogoń za wynikiem, nie udawała się, a Zews dołożył swojego piątego gola i szóstego, zamykającego wynik pierwszego meczu.

(2: Hex-Ortega-Zews vs Lipple-Dagger-Shadow) – Wszystkie poczynione przez NE zmiany w trakcie pierwszego meczu, nie przyniosły rezultatu. Stąd pojawiła się decyzja o powrocie do wyjściowego ustawienia z pierwszej połowy. Ortega z kolei nie zrotował składem, mecz wyszedł zdecydowanie po jego myśli, stąd brak takiej konieczności.
Przebieg początku meczu, był bardzo zbliżony do tego pierwszego. Siłą nacierającą było NE. Tym razem szybciej ta ofensywa zaowocowała, Dagger wykorzystał brak krycia w środku pola i huknął prosto pod poprzeczkę Anonymous, otwierając tym wynik drugiego spotkania. Dagger zmienił też mentalność gry na bardziej ofensywną, chcąc pomóc Shadowowi, który borykał się z blokadą strzelecką. Niemoc ta trwała jednak dalej, było to już 5 minut bez gola w tym meczu. Z kolei Zews dokładał regularnie bramki, dzięki czemu AS prowadziło już 4:1. Po piątej bramce Zewsa i braku kolejnych NE, limit nieskuteczności strajkera Nekromató się wyczerpał. Dagger postawił wszystko na jedną kartę, wprowadził Hoodego do obrony, a sam poszedł na atak.
Nie mając nic do stracenia, NE zagrało bardzo wysoko. Patrząc na poprzedni mecz, można było powiedzieć, że Anonymous na 90% procent wygra ten drugi. Okazało się, że to 10% które pozostało ma swoją moc. Odrabianie wyniku zaczął Hoody, po booscie od Daggera załadował pierwszą bramkę. Chwilę później Dagger intensywnie przeszkadzał Hexowi, co pozwoliło Hoodemu strzelić kolejną bramkę. 3 gol w minutę to już był czysty pokaz kunsztu “Hudiego”, nastąpił on na piłkę, w skutek czego wykonał powera. Zniwelowało już rezultat spotkania do jednej bramki przewagi AS (5:4). W międzyczasie wydarzyła się dość komiczna sytuacja. Po jednej z bramek NE, Ortega zmienił Zewsa na Szajbusa. Ten zdołał zagrać raptem minutę i kopnąć piłkę 4 razy, po kolejnej bramce Nekromatów Ortega zastosował na nim “wędkę”.
Zmiana powrotna Zewsa nie zmieniła tego, że podopiecznym Ortegi grunt walił się cały czas pod nogami, w siódmej minucie po bramce Daggera z przewagi AS nie zostało już nic. Kłopoty AS zaczęły się w ostatnich dwóch minutach, gdzie obrona totalnie została rozwarstwiona. Dagger w ciągu tych dwóch minut zdołał strzelić obronie AS aż pięć bramek. Z kolei Zews w pogoni za wynikiem dołożył jedynie jedną, tak też mecz skończył się wysoką wygraną NE, 11:6.
Obie drużyny pokazały swoje dwa oblicza. W pierwszym spotkaniu podręcznikowo zagrała obrona AS, neutralizując wszystkich graczy z pola NE. W drugiej NE pokazało, że potrafi się podnieść z największego dna i diametralnie zmienić swoją grę w spotkaniu, dzięki dobrym zmianom. Sam dwumecz dla oka był z tego powodu ciekawy, obie drużyny były nieobliczalne, wszystko praktycznie mogło się wydarzyć

Oceny (1-10 – 6.5 wyjściowa)
AS: Hex (6), Ortega (7), Zews (7), Szajbus ((√0)²)³
NE: Lipple (6.5), Dagger (8.5), Hoody (7.5), Shadow (5.5)

Klasyfikacja Strzelców 7. kolejki (tylko 5+):
1. Requiem – 18
2. Zews – 13
3. Mattysek – 10
-. Juan – 10
4. Dagger – 8
5. Xade – 6
6. Posej – 5

Klasyfikacja Asystentów 7. kolejki (tylko 5+):
1. Krampus – 12
2. Topuro – 8
3. Ortega – 7
-. Hetman – 7

 

Żółte kartki:
Brak

Czerwone kartki:
Brak

Drużyna kolejki:
*w nawiasie pokazane, który raz ktoś jest w TOTR w tym sezonie, w drugim nawiasie który raz ogólnie. Ikona płomienia oznacza, że ktoś jest w TOTR któryś raz z rzędu.
GK – Crow (1)(15) vs DE, 11 bramek straconych
DEF – Krampus (2)(14) 2  vs Law
, 3 bramki i 12 asyst
ST – Dagger (1)(5) vs AS, 8 bramek i 1 asysta

By Dagger

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *