Kolejne podsumowanie, zapraszam.

Wyniki:


AnonymouS: Będące w małym dołku AS przystępowało do meczu z Law po pojedynczych porażkach z DE i NE oraz po sensacyjnym remisie z RAGE. Patrząc więc na dyspozycję tej drużyny, w spotkaniu z Law wszystko wydawało się możliwe. I faktycznie, mecz był wyrównany i dla AnonymouS bardzo wymagający. Ostatecznie udało się uzyskać sześć punktów, lecz styl gry drużyny nadal nie zachwycał.

Outlaws: Law trafiło w tej kolejce na słabo grające AS i skoro RAGE udało się urwać tej drużynie punkty, to nie tylko mogło zmotywować zawodników Law do większego wysiłku i odrabiania strat w tabeli, ale także zapewne dało nadzieję, że oni też są w stanie jakieś punkty w tym meczu zdobyć. I faktycznie, Law grało dobrze, dobrze jak na ich standardy w tym sezonie. Mecz był wyrównany, Outlaws walczyło prawie do samego końca o punkty, ale niestety dla nich skończyło się jak zawsze, a ta porażka z pewnością była dla nich jednym z większych ciosów w tym sezonie.

Ball Blasters: BB rozdrażnione porażką z NE z pewnością chciało zmazać szybko tę plamę. Idealną do tego okazją było spotkanie z KN, chociaż mając w pamięci pierwszy mecz tych drużyn, zawodnicy aktualnych mistrzów musieli liczyć się z tym, że może to nie być spacerek. Jednak jak się okazało, Ball Blasters zaprezentowało w tym meczu kosmiczną formę, niczym za swoich najlepszych czasów i rozjechali podstawowy skład KN z wielką łatwością. Sześć punktów, dobry styl, ten mecz mógł wlać trochę więcej optymizmu w serca graczy BB.

Królowie Niczego: Wiadome było, że KN obniżyło trochę loty w tej części sezonu. Wiadomo też było, że w pierwszym meczu byli w stanie postawić się przeciwko BB i momentali był to naprawdę wyrównany mecz. Królowie Niczego mieli więc możliwości by choćby nawiązać walkę z faworyzowanym zespołem, to się jednak nie stało. Po dobrym początku sezonu, w drużynie KN coś ewidentnie przestało działać i Topuro nie ma zbyt dużo czasu żeby to naprawić, a trzeba pamiętać że Law i R zdążyły już prawie dogonić, lub nawet wyprzedzić KN w tabeli, co na początku tej edycji wydawało się mało realne.

Necromancers: Spotkanie przeciwko BB mogło być punktem zwrotnym tego sezonu w wykonaniu Nekromantów. To zwycięstwo z pewnością dodało im więcej pewności siebie i żeby to podtrzymać potrzebne były dwa wysokie zwycięstwa nad RAGE. I to też się stało, więc być może ten sezon dla NE nie jest jeszcze do końca stracony i jeszcze będą się mocno liczyć w walce o top3.

RAGE: RAGE udało się w końcu urwać punkty drużynie z top5 w poprzedniej kolejce, przeciwko AS. Czy był to punkt zwrotny mówiący o tym, że RAGE w końcu zacznie zagrażać teoretycznie lepszym drużynom? Nic bardziej mylnego. Starcie z NE skończyło się srogim laniem i wygląda na to, że R musi się głównie koncentrować na meczach przeciwko KN oraz Law.

Mecz Kolejki: Akai vs DE

(1: Yourmoon-Krampus-Requiem vs Maka-Altinel-Xade) – Mecz, który już na papierze zapowiadał się jako ten najciekawszy i faktycznie takim się okazał. Przystępując do tego spokania, obie ekipy były w dobrej dyspozycji, mimo wszystko faworytem były jednak Akatsuki. Tak też było w pierwszej rundzie, kiedy to DE udało się urwać punkty przeciwnikom. Dla obu zespołów mecz ten był też bardzo istotny jeśli chodzi o walkę o czołowe miejsca w tabeli. Wygrana dla Dangerous Eagles, przybliżyłaby ich mocno do walki o top3. Wygrana Akai dałaby im bardzo duży komfort, jeśli chodzi o walkę o wicemistrzostwo. Mecz zaledwie w drugiej sekundzie rozpoczął Xade – wygrał przebitkę o pierwszą piłkę w meczu, uderzył na bramkę, piłka po drodze odbiła się rykoszetem od Krampusa i mieliśmy prowadzenie DE praktycznie od początku. Kolejne dwie minuty to typowa gra Dangerous Eagles. Mocno defensywne ustawienie i gra z kontry na Xade. Requiem z Krampusem mieli bardzo duży problem ze skruszeniem tego muru, udało się to dopiero w 3 minucie spotkania i to dość szczęśliwie, po rykoszecie od Altinela. Kilka sekund później prowadziło już Akai, bo błąd w defensywie przeciwników wykorzystał nie kto inny, a Requiem. Tym samym odpowiedziało DE za sprawą Xade, po banalnym błędzie Yourmoon’a. W tamty momencie mecz nam się otworzył. W końcówce trzeciej minuty, Xade ładną kiwką zmylił Krampusa i uderzył nie do obrony. Defensywa Orłów ogarnęła się po chwilowym kryzysie i atak Akai ponownie miał bardzo duży problem. Dopiero niemal perfekcyjny strzał Requiema w piątej minucie skruszył ten mur. DE wymusiło na Akai bardzo ofensywną grę, Krampus wychodził bardzo wysoko, zostawiając Xade samego, a ten bardzo dobrze wykorzystywał swoje sytuacje, dzięki czemu w 7 minucie mieliśmy już dwie bramki przewagi DE. Chwilę później, Requiem efektownie okiwał Altinela i strzelił ładnego gola, dając swojej ekipie gola kontaktowego, a za moment mieliśmy już remis, ponownie za sprawą Requiema. Gdy wydawało się, że Akai idzie po zwycięstwo, przy wybiciu Altinela piłka odbiła się od Krampusa, słabo zachował się Yourmoon i DE znowu prowadziło. W końcówce Akatsuki grało już praktycznie na dwóch napastników, co okazało się być dla nich gwoździem do trumny, bo Xade dobrze wykorzystał nadarzające mu się w końcówce sytuację i ustalił wynik spotkania na 9:5. Dangerous Eagles ponownie pokonały Akatsuki.

(2: Yourmoon-Krampus-Requiem vs Maka-Altinel-Xade) – Oba zespoły nie miały w tym meczu zmienników, wiec drugi mecz rozpoczęły w tych samych składach. I tu też mecz rozpoczął się bardzo szybko, tym razem zaczęło Akai. Requiem wykorzystał błąd Maki i precyzyjnie wykończył akcje sam na sam. Od początku było widać nieco inne ustawienie Akatsuk. Krampus nie grał już tak bardzo ofensywnie i bardziej starał się pilnować Xade’a. W końcówce 1 minuty sobie z nim jednak nie poradził, bo ten przyjęciem piłki zmylił defa Akai i dobrze uderzył, chociaż przy tej bramce lepiej mógł zachować się Yourmoon. Kolejna bramka dla DE padła chwile później. Nieporozumienie miedzy Moonem i Krampusem dało bardzo komfortowa sytuacje do boosta Altinela i Xade (chyba pierwszego pod bramka Akai w tym spotkaniu), ten drugi czysto uderzył i mieliśmy już jednobramkowe prowadzenie Orłów Altinela. Chwilowy dołek wydawał się mieć Maka, który w kolejna minutę podarował trzy bardzo proste gole przeciwnikom i wyprowadził ich na dwubramkowe prowadzenie. Nie był to także dobry mecz Yourmoona, po którego błędzie w czwartej minucie, Xade udało się zdobyć gola kontaktowego. Po tym golu ogarnęła się w końcu defensywa Akai, błędy dalej jednak popełniał zarówno Altinel, jak i Maka. Ten pierwszy poza pojedynczymi bledami grał niezłe spotkanie, bardziej obwiniałbym go za złe decyzje, gdy Maka ewidentnie zaczął się sypać, on powinien zacząć grać bardziej defensywnie i go wspomóc, tego jednak nie zrobił, zostawiając go co chwile jeden na jeden z Requiemem. Od czwartej minuty mecz ten nie był już zbyt ciekawy, wiec pozwolę sobie pominąć szczegółowe opisanie tej części gry. Ot, parę baboli ze strony defensywy DE, jeden gol Xade i kilka niezłych interwencji w defensywie Akai. Akatsuki pozwoliły sobie na rewanż za pierwszy mecz, ale myślę ze dla nich to “tylko” trzy punkty wywiezione z tego dwumeczu. DE za to, może być umiarkowanie zadowolone, choć z pewnością jest niedosyt, bo gdyby nie fatalna postawa Maki w drugim meczu, to sześć punktów byłoby jak najbardziej realne.

Oceny (1-10 – 6.5 wyjściowa)
Akai: Yourmoon (6.5), Krampus (6.5), Requiem (7)
DE: Maka (6), Altinel (6.5), Xade (7)

Klasyfikacja Strzelców 9. kolejki (tylko 5+):
1. Vigger – 23
2. Requiem – 15
3. Shadow – 14
4. Xade – 12
5. Kape – 8
6. Zews – 7
-. Szajbus – 7
8. Barsik – 6
9. Hetman – 5
-. Hoody – 5

Klasyfikacja Asystentów 9. kolejki (tylko 5+):
1. Hetman – 10
2. Altinel – 8
3. Hoody – 7
-. Krampus – 7

Żółte kartki:
Brak

Czerwone kartki:
Xenon – 1

Drużyna kolejki:
*w nawiasie pokazane, który raz ktoś jest w TOTR w tym sezonie, w drugim nawiasie który raz ogólnie. Ikona płomienia oznacza, że ktoś jest w TOTR któryś raz z rzędu.
GK – Crow (vs KN) (2)(16) – 3 asysty, 6 straconych goli
DEF – Hetman (vs KN) (1)(27) – 5 goli, 10 asyst
ST –  Vigger (vs KN) (2)(29)23 gole, 1 asysta

 

By Ortega

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *