Rozpoczynamy kolejny sezon! Wraz z tym pierwsze podsumowanie, na które zapraszam.

Wyniki:


Akatsuki vs Dangerous Eagles: Był to ważny test dla Akai, bo o ile po DE wiemy mniej więcej czego się spodziewac, to Akatsuki z JackiemGmochem były przed tym meczem srogą niewiadomą. I wydaje się, że sprostał presji debiutu, nie obyło się oczywiście bez błędów, ale całokształt występu można zaliczyć jako solidny. Przyzwoicie zagrał także znany już nam duet, czyli Krampus z Requiemem. Jeśli chodzi o DE, to według mnie trochę zawiedli, zwłaszcza w pierwszym meczu, kiedy to zostali całkowicie zdominowani przez przeciwników. Nie było widać znanego nam z poprzednich sezonów, charakterystycznego dla DE “busa”, a Yourmoon nadal nie prezentuje poziomu chociażby sprzed dwóch sezonów.

Dangerous Eagles 2 vs AnonymouS: Co tu dużo mówić, mecz drużyny, co do której były wątpliwości czy w ogóle będzie się zjawiać na meczach kontra wicemistrzowie z ubiegłego sezonu. I pierwszy mecz te słowa potwierdził, bo DE2 zostało rozgromione. W spotkaniu rewanżowym stała się za to dziwna rzecz, bo DE2 zaczęło przeważać. Bardzo dobrze zaczął na bramce grać Krystus, na współ z Sasahim. Szajbus się zaciął, a z przodu skutecznie kłuł Kondi. Wszystko wskazywało na to, że czeka nas sensacja, AS zmuszone było to wyjścia wyżej. Prawdopodobnie stres związany z możliwym urwaniem punktów lepszemu rywalowi sprawił, że defensywa DE2 zaczęła gubić się w samej końcówce meczu, zwieńczeniem tego był błąd Krystusa popełniony na 3 sekundy przed końcem, który wykorzystał Szajbus i zapewnił sześć punktów swojej drużynie. Mimo kompletu oczek, AS nie może być zadowolone z przebiegu tego spotkania.

Ball Blasters vs Outlaws: Obok NE vs SK, zdecydowany hit kolejki. Starcie dwóch największych rywali z ubiegłego sezonu. Law do meczu przystępowało z trzema z rzędu zwycięstwami nad BB, odpowiednio w lidze, a później w finałach Pucharu i Superpucharu. BB z pewnością głodne było rewanżu, ale znamy wszyscy, z jakimi problemami kadrowymi zmagał się przed sezonem Vigger. Ostatecznie postawił na Achito, który od 5. sezonu był jedynym graczem BB, który nie zdobył Mistrzostwa Ligi (10. sezon – przyp. red.). Wybór dziwny, zwłaszcza że wydaje się, że na rynku dostępni byli lepsi bramkarze. W pierwszym meczu, jak można się było spodziewać, Achito meczu życia nie zagrał, słabo zaprezentował się także Hetman, co skończyło się drugą najwyższą porażką BB w historii. W drugim meczu BB zmieniło nieco podejście i zagrało nietypowego dla siebie “busa”. To była dobra decyzja Viggera, bo mimo że Law nadal było stroną przeważającą, to już nie w takim stopniu i drugi mecz Outlaws wygrali “tylko” dwoma golami, notując piąte z rzędu zwycięstwo nad Ball Blasters, co jak możecie się domyślać, jest oczywiście rekordem, bo żaden inny klub tego nie osiągnął.

Królowie Niczego vs AnonymouS 2: Starcie drużyn, których lokaty przewidywane były raczej w dole tabeli. I choć forma AS2 ze sparów wydawała się naprawdę niezła, to wiadomo że spary rzadko kiedy przekładają się na ligę. Tutaj jednak było inaczej, bo rezerwy AS rozjechały ekipę KN. “Rozjechały” to dobre słowo, bo KN nie istniało w tym spotkaniu, zaledwie cztery strzelone gole w dwadzieścia minut, mówią myślę wystarczająco. I choć wiadomo, że to tylko KN, to AS2 zaprezentowało naprawdę dobrą formę i kto wie, może będą w stanie namieszać w tym sezonie ligi. Swoją drogą – ciekawe co teraz czują zawodnicy tacy jak Maka, czy Max, którzy odeszli z AS2 do KN, bo uważali że to będzie dla nich lepsza opcja.

MECZ KOLEJKI: Necromancers vs Snow Kids

(1: Lipple-Hoody-Kape vs Adiss-Mattysek-Zews) – Spotkanie dwóch bardzo starych rywali, mecze tych drużyn mogliśmy przecież oglądać jeszcze za czasów przeglądarkowych, czyli siedem lat temu! Swoją drogą, tutaj taka ciekawostka, że między śmiercią Head Goal’a w 2015, a jego ponownymi narodzinami w 2018, minęło mniej czasu niż między tym 2018, a aktualnymi czasami. Niby oczywiste, ale dla mnie trochę szokujące. Wracając do meczu, to ten rozpoczął się bardzo szybko, pierwszego gola w drugiej sekundzie spotkanie strzałem z dystansu strzelił Zews. Dwie sekundy zajęło SK strzelenie gola po reaktywacji klubu. NE chciało szybko odpowiedzieć, ale albo to poprzeczka ratowała SK, albo dobrze bronili Adiss z Mattyskiem. Gola udało się Kape strzelić dopiero w końcówce drugiej minuty i tutaj wymuszona została pauza przez… osobę piszącą ten artykuł, czyli mnie. Jako, że sprawa była dość głośna, bo posypały się w końcu kartki dla kapitanów obu ekip, to chciałbym tutaj wyjaśnić przebieg całej sytuacji. Od początku – z meczu miał być organizowany stream, jednak przez spóźnienie Velixo, na szybko trzeba było ogarnąć do streamowania Lamę. W czasie kiedy, ja logowałem się na YouTube i ustawiałem streama, NE z SK zdecydowali, że rozpoczną mecz, mimo że były wyraźne instrukcje, żeby nie zaczynać przed startem streama (co innego jakby wyjaśnili sprawę, że im się spieszy, a nie robili samowolkę). Za to obaj kapitanowie dostali po jednej kartce (przypomnę też, że Dagger nie pełni funkcji organizatora w trakcie swoich meczów, podobnie jak ja na meczach AS itd.). To co działo się dalej to już dla mnie było nieco kuriozalne, bo kilka razy prosiłem grzecznie o admina, którego nie dostawałem, więc za to poleciały kolejne kartki. W końcu go dostałem, ale zabawne jest to, że od Requiema (hosta spotkania), więc uratował on niejako obu kapitanów przed kolejnymi kartkami i wykluczeniem z meczu. A czemu tego admina Adiss z Daggerem nie chcieli dać? To już chyba wiedzą tylko oni sami. Po drodze kartkę za nadmierne wulgaryzmy dostał także Hoody, także po nerwowej przerwie obie ekipy wróciły do rozgrywki. Pauza ta ożywczo podziałała na NE, szybko błąd Adissa wykorzystał Kape, następnie precyzyjnym strzałem z dystansu popisał się Hoody. Naprawdę dobrze w defensywie grali Lipple z Hoodym, Zews nie mógł się kompletnie wstrzelić. A z przodu wpadały kolejne brameczki strzelane przez Kape. Adiss z Mattyskiem zdecydowanie nie wyglądali, jakby przegrali ze sobą w przeszłości tyle czasu, dużo nieporozumień w boostach, czy też niedokładnych zagrań skutkowało stratą bramki. NE wypracowało sobie bezpieczną przewagę i nawet po utracie 2 goli w końcówce, pewnie wygrało pierwszy mecz 7:3.

(2: Lipple-Hoody(Dagger)-Kape vs Adiss-Mattysek-Zews) – Przed początkiem drugiego meczu, Lipple napisał na teamowym chacie, żeby nie zrobić “typowego NE” i nie przegrać drugiego meczu. No niestety, początek drugiego spotkania zwiastował, że jednak NE zrobi “typowe NE”. W czwartej minucie SK prowadziło już 5:0. Dużo aktywniejszy w drugim meczu był Zews, lepiej wykańczał akcję i więcej przeszkadzał przeciwnikom. Za to def NE, Hoody za bardzo chyba “podpalił” się po pierwszym meczu, bo w drugim wyglądał o kilka klas gorzej, Zews właściwie robił z nim co chciał. Stąd na pauzę, w mojej opinii zbyt późno, zdecydował się Dagger i wprowadził na boisko samego siebie. To od razu przyniosło skutek, bo dosłownie kilka sekund po wejściu, Dagger popisał się fenomenalnym strzałem z dystansu i rozpoczął odrabianie strat. Chwilę później mógł powtórzyć swój wyczyn, ale Adiss nie dał się tym razem zaskoczyć, ale NE ewidentnie było w gazie, bo nacierało jak szalone na bramkę przeciwników, co poskutkowało bramką Kape. Początek szóstej minuty to kolejny gol i już tylko dwubramkowa strata. SK potrzebowało oddechu i ten dał minutę później Zews, powiększając przewagę. Po tym golu ewidentnie z tonu spuścili Nekromanci i mecz był już do końca w miarę zamknięty, kończąc się wynikiem 8:4 dla SK. Wynik 1/1 w tym meczu był do przewidzenia, choć z tego co wiem SK liczyło na wiele więcej wnioskując z ich przedsezonowych zapowiedzi.

Oceny (1-10 – 6.5 wyjściowa)
NE: Lipple (7), Hoody (6.5), Kape (7), Dagger (7)
SK: Adiss (6.5 ), Mattysek (7 +), Zews (7)
+” – najlepszy gracz meczu
” – najgorszy gracz meczu

Klasyfikacja Strzelców 1. kolejki (tylko 5+):
1. Szajbus – 21
2. Gustek – 18
3. Requiem – 16
4. Kondi – 10
-. Zews – 10
-. Axe – 10
-. Terry – 10
8. Vigger – 8
-. Kape – 8
10. – Adrix – 5

Klasyfikacja Asystentów 1. kolejki (tylko 5+):
1. Ortega – 8
-. Krampus – 8
-. Jamrock – 8
4. Kiemon – 7
5. Sasahi – 6
6. Crow – 5

Żółte kartki:
Adiss – 2
Dagger – 2
Hoody – 1

Czerwone kartki:
Brak

Drużyna kolejki:
*w nawiasie pokazane, który raz ktoś jest w TOTR w tym sezonie, w drugim nawiasie który raz ogólnie. Ikona płomienia oznacza, że ktoś jest w TOTR któryś raz z rzędu.
GK – Crow (vs BB) (1)(18) – 5 asyst, 9 straconych goli
DEF – Jamrock (vs BB) (1)(7) – 8 asyst
ST –  Requiem (vs DE) (1)(15)16 goli, 1 asysta

 

By Ortega

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *