MattyseK pokonał w finale Ortegę 15:14 i zdobył swoje pierwsze trofeum za czasów HGL w 1v1.
Finał zapowiadał się na pewno ciekawie, jest to pierwsza edycja gdzie w finale zmierzyło się dwóch graczy, którzy nie grają w Ekstraklasie, choć wiemy że gdyby nie przerwa Mattyska, to pewnie by w tej Ekstraklasie grał, a Ortega dopiero co do niej awansował.
Przebieg meczu był do przewidzenia, większość goli strzelona noob shotami, ale nie powiedziałbym też że było to spotkanie typowo Ekstraklasowe. Były też bramki strzelone inną techniką, obaj gracze prezentowali spore umiejętności techniczne, inne niż tylko technika strzelania i bronienia noob shotów. Pierwsza połowa była całkiem wyrównana, na początku dwubramkowe prowadzenie miał Ortega, ale ostatecznie pierwszą połowę wygrał MattyseK 8:6. Druga połowa to już większa przewaga zwycięzcy Pucharu, co prawda przegrał ją 7:8, ale miał wynik 7:4, który gwarantował mu zwycięstwo, po tym trochę odpuścił. W pełni zasłużona wygrana MattysKa, dla którego to pierwsze trofeum w 1v1 od 27 kwietnia 2019 roku, więc od ponad trzech lat. Do tego, to pierwszy Puchar 1v1 w gablocie MattysKa, do kolekcji może dołożyć kolejny Superpuchar, o który zagra z Mistrzem Ekstraklasy, Viggerem.
DROGA MATTYSKA DO ZWYCIĘSTWA:
1/16: MattyseK 16:5 Szajbus
1/8: MattyseK 16:12 Zews
Ćwierćfinał: MattyseK 16:7 Hetman
Półfinał: MattyseK 16:14 Vigger
Finał: MattyseK 15:14 Ortega
Artykuł podsumowujący ligę, pojawi się jutro lub pojutrze.