Czwarte w tym sezonie podsumowanie, zapraszam do lektury.

Czwarta kolejka miała kilka ciekawych spotkań, ale też większość z nich zakończyła się zgodnie z przewidywaniami, no, może poza meczem FF vs GG, który znajdzie się w zakładce o meczu kolejki. Nie zmienia to faktu, że mieliśmy w tej kolejce sporo emocji. Mecz NE vs BT na przykład, z pozoru powinien być bardzo jednostronny. “Niebieskie Tygrysy” ponownie jednak zaskoczyły i kolejny raz można ich w podsumowaniu pochwalić. Co prawda nie zdobyli ani punktu w starciu z NE, jednak mecz był naprawdę wyrównany, a w drugim spotkaniu BT nawet przez dłuższy czas prowadziło i dopiero wejście Dagger’a na boisko spowodowało, że defensywa przeciwników w postaci Killbota i Keroxa posypała się. Swoją drogą – był to naprawdę solidny mecz Killbota, który powrócił po przerwie i bardzo dobry mecz Keroxa, który jeśli tylko ogarnie swój internet (ciągle skarży się na 100+ pingu), może wejść na dużo wyższy poziom. Kolejny mecz to BB vs Law. Mecz, który z pozoru powinien być Meczem Kolejki. Uznałem jednak, że ostatecznie nie był aż tak emocjonujący, jak się wydawał. Law coś tam walczyło, momentami prowadziło, ale ostatecznie BB robiło swoje i odskakiwało rywalom wygrywając spotkanie. Ball Blasters zrobiło to co cechuje najlepsze drużyny, nawet jak nie szło momentami to byli w stanie wyciągnąć sześć punktów z tego meczu. Mecz DE vs WM także był dość ciekawy, mimo wygranej obu meczów przez Weed Maffije. Był to mecz, w którym w końcu niezły mecz zagrał Cinek, nie można za to tego powiedzieć o defensywie DE, która momentami mocno ułatwiała przeciwnikom zdobywanie bramek. Nie do końca w drużynie “Niebezpiecznych Orłów” radzili sobie także napastnicy. Alan nie odpalił w tamtym dniu swojej gitary, a Krystusowi ewidentnie brakuje ogrania, nie da się grać regularnie na wysokim poziomie, nie grając prawie w ogóle w Head Goal’a. Meczem kończącym kolejkę był rozegrany wczoraj Akai vs P. Piraci doskonale wiedzieli, że Akatsuki przeżywają poważny kryzys i mimo teoretycznie dużej różnicy poziomów, mogli liczyć na urwanie choćby punkta w tym meczu. Pirates jednak zagrali taki paździerz jak w każdym swoim meczu w tym sezonie. Oliwy do ognia dolał fakt, że brakowało im wczoraj Evolution, więc na defie musiał zagrać Dowski, a potem Kerel, którzy kompletnie nie dawali sobie rady z solidnie dysponowanym tego dnia Requiem’em. Jeśli P nie chce skończyć na dnie tabeli, muszą się sprężyć, bo w ich aktualnej dyspozycji nie wykluczałbym porażki z ich bezpośrednimi rywalami o 8. miejsce, czyli GG oraz BT. Co do Akai – ten dwumecz mógł być pewnego rodzaju punktem zwrotnym w ich sezonie. Być może taka spokojna wygrana dodała pewności siebie Adissowi, który jak dobrze wiemy przeżywa w ostatnim czasie spory kryzys.

Wyniki:


Mecz Kolejki: FF vs GG (8:10; 11:1) –Niektórzy zarzucą mi, że byłem nieco stronniczy przy wybieraniu Meczu Kolejki. Uznałem jednak, że mecz w którym Guggenheim pokonało dużo mocniejszego przeciwnika zasługuje na miejsce tutaj, gdyż taka sytuacja może nie mieć miejsca już do końca sezonu, zwłaszcza uwzględniając fakt, że z klubu z powodów prywatnych odszedł Trouba, który był absolutnie kluczowym zawodnikiem tego klubu. Co do samego meczu – muszę przyznać że cieszy mnie, że GG udało się zdobyć jakieś punkty. Jednak to co zrobili w pierwszym meczu było, przepraszam za wyrażenie – skurwysyństwem. Mister, kapitan FF, prosił przeciwników o w miarę szybkie rozegranie meczu, gdyż nie ma wiele czasu. Co robi przeciwnik zazwyczaj w takiej sytuacji? Zachowuje się Fair Play i gra mecz. Jednak nie Maka i jego zawodnicy. Ci, gdy dowiedzieli się, że Mister nie ma czasu, zaczęli pauzować i przedłużać te pauzy jak tylko mogli. Posypały się nawet kartki, gdyż podczas jednej z pauz doszło do ostrej wymiany słów między niemieckimi zawodnikami z obu drużyn, czyli między Testo, a Velixo i Maką. Każdy z nich dostał po trzy żółte kartki za obrazę. Było to już jednak zweryfikowane po meczu, więc tamto spotkanie mogli dokończyć. To wszystko o czym jednak dotąd napisałem działo się w pierwszym spotkaniu, wygranym przez FF, ale po którym okazało się że nie ma nagrania (notabene miał nagrywać je Maka). Mister przez to przedłużanie nie był w stanie rozegrać już drugiego meczu. Jedynym zmiennikiem FF obecnym na meczu był Barsik. Rosyjski zawodnik, który dopiero stawia swoje pierwsze kroki w Head Goal’u. Mimo wszystko coś tam już potrafi, a z doświadczonymi partnerami w postaci Testo i Zewsa powinien sobie w teorii poradzić. I faktycznie – nie grał fatalnie, ale raz że powiedzieć, że to nie był najlepszy mecz Testo to nie powiedzieć nic, a dwa, że w przeciwnej bramce swoje show rozgrywał Zlutej Trouba, Velixo na defie także grał naprawdę solidnie i dobrze odcinał Zewsa. Ostatecznie pierwszy mecz wygrało Guggenheim, w którym oczywiście była euforia po tym meczu. Co ciekawe, był to pierwszy oficjalny mecz w historii Head Goal’a, w którym na boisku byli sami zagraniczni gracze! Mecz rewanżowy został rozegrany następnego dnia, przez brak nagrania z pierwszego, odwołanego meczu. Tutaj obie drużyny były po części osłabione. FF nie miało Testo, a GG Velixo oraz Maki. Wszyscy wypadli przez kartki z poprzedniego spotkania. Bardziej te straty jednak odczuło na pewno GG, Testo zastąpił Ortega, natomiast w GG nie było kogoś, kto mógłby dobrze zastąpić wyżej wymienionych graczy. Próbowali w ich miejsce wskoczyć Galazz, Maradona oraz Mójświnek. I chociaż nie grali fatalnie, to nie był to poziom, który mógłby zatrzymać Ortegę i Mistera. Z przodu Mójświnek też nie dawał rady Zews’owi, który w tym meczu wyjątkowo wystąpił na pozycji bramkarza. Ostatecznie podział punktów 3/3. FF może być wściekłe na stratę punktów ze słabszym przeciwnikiem, GG może natomiast cieszyć się z pierwszej wygranej w historii klubu, jednak styl w jakim to osiągnęli jest daleki od uczciwego.

Klasyfikacja Strzelców 4. kolejki (tylko 5+):
1. Requiem – 32
2. Vigger – 18
3. Dagger – 15
4. Xade – 12
5. Ortega – 9
-. Maka – 9
7. Zews – 8
8. Adrix – 7
-. Gustek – 7
10. Topuro – 6
11. Alan – 5

Klasyfikacja Asystentów 4. kolejki (tylko 5+):
1. Scepto – 13
2. Hetman – 9
3. MattyseK – 8
-. Velixo – 8
5. Krampus – 7
6. Barsik – 6
7. Dowski – 5

Żółte kartki:
Maka – 3
Velixo – 3
Testo – 3
Altinel – 3

Czerwone kartki:
Brak

Drużyna kolejki:
*w nawiasie pokazane, który raz ktoś jest w TOTR w tym sezonie, w drugim nawiasie który raz ogólnie. Ikona płomienia oznacza, że ktoś jest w TOTR któryś raz z rzędu.
GK – Cinek (vs DE) (1)(5) – 0 goli, 3 asysty, 9 straconych goli
DEF – Hetman (vs Law) (2)(23) 2 – 1 gol, 9 asyst
ST –  Vigger (vs Law) (2)(22) 2 – 18 goli, 1 asysta

By Ortega

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *