Trzecie podsumowanie aktualnego sezonu, zapraszam.

Wyniki:


Dangerous Eagles vs AnonymouS: Mecz dla obu ekip mógł być punktem zwrotnym po słabym początku sezonu. Faworytem mimo przeciętnej dyspozycji byli wicemistrzowie ubiegłego sezonu, czyli AS. I na boisku optyczną przewagę faktycznie miało AS, ale DE grało w defensywie jak za swoich najlepszych lat, czego nie można powiedzieć o ich przeciwnikach. Szajbus nie mógł przebić się przez mur, Altinel fantastycznie strzelał z dystansu, co potwierdza strzelone przez niego 6 goli w 10 minut, mimo gry na defie. Drugi mecz to zdecydowana poprawa gry defensywnej AS i choć dalej z przodu Szajbusowi nie szło, to bardzo dobrą grą defensywną udało się wyciągnąć z tego meczu chociaż 3 punkty.

Dangerous Eagles 2 vs Snow Kids: Mecz, który z pozoru zapowiadał się na bardzo jednostronny, to mając w pamięci dobre mecze DE2 z AS i AS2, można było spodziewać się tutaj sensacji. Rezerwy DE nie sprostały jednak ogromnemu wyzwaniu, jakie narzucił bardzo dobrze grający w ekipie przeciwnej Zews. Ten po prostu zdemolował defensywę oponentów i zapewnił swojej drużynie pewne trzy punkty.

Ball Blasters vs AnonymouS 2: BB po porażkach z Law i wymęczonym zwycięstwie z KN, chciało w końcu zagrać mecz, który wygraliby na luzie, bez strachu o wynik do końca. I w pierwszym meczu tak było, chociaż za to zwycięstwo bardziej gracze BB powinni podziękować Evansowi i Kiemonowi, którzy popełniali kuriozalne błędy. Podobnie zresztą było w drugim meczu, tylko że tutaj dużo lepiej już szło z przodu i BB gdyby nie fatalna defensywa AS2, prawdopodobnie straciłoby punkty z niżej notowanym rywalem. Widać, jak w takich meczach przydaje się renoma i marka jaką cieszą się Ball Blasters, AS2 przegrało ten mecz już przed jego rozpoczęciem, w swoich głowach.

Necromancers vs Królowie Niczego: Mecz rozgrywany był w dwa różne dni, gdyż jeden rozgrywany w pierwszy dzień został odwołany przez pojawienie się na boisku, nieuprawnionego do gry Rybsona. Końcowy rezultat pozostał jednak taki sam, NE wygrało pewnie oba spotkania. Może i wynik w drugim meczu nie był jakiś spektakularny, bo tylko 8:5, ale mam wrażenie że NE miało mniej więcej pod kontrolą przebieg wydarzeń na boisku i dopisało do swojego konta kolejne sześć oczek.

MECZ KOLEJKI: Akatsuki vs Outlaws

(1: JackGmoch-Krampus-Requiem vs Crow-Jamrock-Gustek) – Hit trzeciej kolejki, Akai po meczach z SK i DE udowodniło, że może w tym sezonie mierzyć wysoko. Sprowadzony do klubu JackGmoch póki co naprawdę daję radę i z pewnością Requiem może być dumny z tego transferu. Przymierzane za to do Mistrzostwa Law rozpoczęło sezon od pokonania pierwszej i drugiej drużyny zeszłego sezonu i mimo niezłej postawy w poprzednich meczach Akai, to właśnie Outlaws byli faworytami. Od początku meczu obie ekipy grały mocno defensywnie. O ile z takiej gry znany jest Jamrock, to nawet Krampus, znany z bardzo ofensywnego stylu gry, grał jak na siebie niemalże busa. Od początku kulała jednak jego współpraca z Gmochem, co pewnie wykorzystywał Gustek, w 1:50 było już 3:0 dla Law. Tak szybkie prowadzenie Law, poskutkowało pauzą ze strony Requiema. W poprzednim sezonie pamiętam, że zwracałem uwagę na to, że Requiem w ważnych momentach nie pauzował gry, w tym sezonie widać poprawę także w tym aspekcie. Gdy przeciwnik nabiera szybko rozpędu, taka pauza przydaje się, żeby wybić go trochę z rytmu, a i samemu nabrać koncentracji i spokoju. Tego jednak nie zrobił Krampus, który kilkanaście sekund po odpauzowaniu rozgrywki, strzelił naprawdę solidnego samobója. Nadzieję chwilę później dał Requiem, który w końcu przełamał dobrze grającego Crowa strzałem po ziemi. Błędów w komunikacji między Gmochem, a Krampusem (głównie z winy Krampusa) nie było jednak końca i po kolejnym, piątym golu dla Law, Requiem zapauzował grę po raz drugi. I było to udane zagranie, bo kilka sekund później napastnik Akatsuk zdobył drugiego gola. W końcu Krampus zaczął sobie w miarę radzić z Gustkiem i powoli Akai odrabiało straty. W 6:29 Akatsuki miały już tylko jednego gola straty i zapowiadała nam się pasjonująca końcówka. I taka faktycznie była, obrona Law przypominała w pewnych momentach obronę częstochowy, przeciwnik nacierał bardzo mocno i wydawało się, że ten gol w końcu wpadnie. Powietrze totalnie uszło jednak z Akai po kolejnym samobóju Krampusa w 8:32. Dwa gole straty były jeszcze do odrobienia, ale Krampus wznawiając grę po stracie gola, uderzył prosto w Gustka, co ten wykorzystał i mieliśmy już 7:4. Akatsuki całkowicie się posypały, Gustek powiększył przewagę do 5 goli i ustalił wynik meczu na 10:5. Zasłużona i oczekiwana wygrana Law w pierwszym meczu.

(2: JackGmoch-Krampus-Requiem vs Crow-Jamrock-Gustek)Początek drugiego meczu to nadal rażące błedy popełniane przez Krampusa, tym razem jednak skuteczność Gustka pozostawiała sporo do życzenia. O ile w defensywie def Akai popełniał sporo błędów, to w ofensywie nadal prezentował się nieźle. To po jego podaniu i wygranym pojedynku z Jamrockiem, Requiem strzelił pierwszego gola drugiego meczu. Na to szybko odpowiedzieli przeciwnicy, Crow posłał światowej klasy podanie do Gustka, a ten tylko leciutko musnął piłkę, która wpadła pod poprzeczkę. Mecz się wyraźnie otworzył, nieporozumienie w defensywie Law i bardzo wysokie wyjście Krampusa, poskutkowało jego golem i ponownym prowadzeniem Akai. Chwilę później, Requiem ograł Jamrocka i wykończył strzałem idealnie pod poprzeczkę. I tak jak na początku krytykowałem Krampusa, tak od około 3 minuty drugiego meczu, jego gra wyglądała bardzo, bardzo dobrze. Gustek z Jamrockiem regularnie przegrywali z nim pojedynki, co spowodowało, że Law było nieco “duszone” pod własną bramką. W 5:20 mieliśmy już 4:1 dla Akatsuk. Jamrock musiał wyjść w końcu z własnej połowy, ale szybko został skarcony przez Requiema, ten wykorzystał sytuację sam na sam i w 7:13 było 5:1, dosłownie dziesięć sekund później, ten sam zawodnik miał kolejną, bliźniaczą więc sytuację, którą także zamienił na gola na 6:1. Akai było bardzo blisko sprawienia niespodzianki. W Law zaobserwowaliśmy ciekawą zmianę, pozycjami zamienili się Jamrock z Gustkiem. Gustek mając okazję do strzału z dystansu, wykorzystał ją, chwilę później Jamrock uderzył z boosta pod poprzeczkę i w 8:53 Law miało jeszcze nadzieję na odrobienie strat. Do końca nie padły już jednak żadne bramki i dwumecz zakończył się podziałem punktów. Akatsuki w drugim meczu zagrały bardzo dobrze jako drużyna, przede wszystkim ogarnął się Krampus. W Law za to dobrze zorganizowana była defensywa, ale w drugim meczu z boiska całkowicie zniknął Gustek.

Oceny (1-10 – 6.5 wyjściowa)
Akai: JackGmoch (7), Krampus (7 ), Requiem (7.5)
Law: Crow (8 +), Jamrock (7.5), Gustek (7)
+” – najlepszy gracz meczu
” – najgorszy gracz meczu

Klasyfikacja Strzelców 3. kolejki (tylko 5+):
1. Zews – 27
2. Vigger – 16
-. Kape – 16
4. Gustek – 11
5. Requiem – 10
6. Kondi – 9
-. AXE – 9
8. Szajbus – 8
9. Altinel – 7
-. Topuro – 7
11. Hetman – 5

Klasyfikacja Asystentów 3. kolejki (tylko 5+):
1. Mattysek – 14
2. Ortega – 7
-. Hetman – 7
-. Hoody – 7

Żółte kartki:
Brak

Czerwone kartki:
Brak

Drużyna kolejki:
*w nawiasie pokazane, który raz ktoś jest w TOTR w tym sezonie, w drugim nawiasie który raz ogólnie. Ikona płomienia oznacza, że ktoś jest w TOTR któryś raz z rzędu.
GK – Yourmoon (vs AS) (1)(13) – 2 asysty, 8 straconych goli
DEF – Hoody (vs KN) (2)(3) 2 – 3 gole, 7 asyst
ST – Zews (vs DE2) (1)(7)27 goli, 1 asysta

 

By Ortega

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *