Zapraszam na podsumowanie zakończonego, czwartego sezonu HG League.

Ostatni artykuł odnoszący się do zakończonego już sezonu. Po kolei podsumujemy sobie postawę każdej z drużyn, zapraszam do lektury.

8. MESERSZMITY

Komentarz redaktora: Co do MS nie można było mieć żadnych oczekiwań, poza tym żeby dokończyli ten sezon. Mało kto dawał im na to szanse, patrząc że ich drużyna składała się praktycznie z samych nowych graczy. Poza nimi mieliśmy jeszcze jedną drużynę złożoną z prawie samych nowicjuszy, czyli HK, ci wytrzymali zaledwie dwie kolejki. Meserszmitom jednak udało się ten sezon dokończyć, w czym ogromna zasługa ich kapitana – Makumby. Widać, że jest to grupa ogarniętych graczy, którzy sami przed sobą nie stawiali wygórowanych celów, po prostu grali for fun, nie zważając aż tak na wynik. Z czasem gra znudziła się trochę Bombowcowi i Świerszczowi, którzy z czasem co raz rzadziej pojawiali się na meczach, więc podstawową trójką okazali się być Majster, Makumba i Paint. U każdego z nich, zwłaszcza u Makumby i Majstera, którzy grali swego czasu także sporo rankedów, widać było z biegiem kolejnych tygodni, spory postęp i z graczy, którzy “kopali się po czole”, zaczęli prezentować solidny poziom zawodnika z dolnej części tabeli. Z tego co mi wiadomo – ich zespół ma uczestniczyć także w nadchodzącym Altinel’s HGL Trophy, to na pewno dobra informacja, ich zespół wniósł fajny powiew świeżości do gry, nie narobili sobie żadnych wrogów i  z pewnością każdy kibicuje temu, żeby ten projekt trwał jak najdłużej. Jako mecz sezonu w ich wykonaniu, wybrałem starcie z KK, gdzie długi czas prowadzili i byli blisko urwania punktów. Pod koniec dopiero się posypali i stracili kilka szybkich goli, więc wynik nie oddaje w 100% przebiegu tego meczu, w którym MS napsuło Kamikaze sporo krwi.

Mecz sezonu: MS 5:11 KK, 5. kolejka
Wynik w Pucharze:
Ćwierćfinał

Ogólna postawa drużyny: 2/10
Makumba – 3/10
Świerszcz – 1.5/10
Bombowiec – 1/10
Majster – 2.5/10
Paint – 2/10

7. ALCOHOLICS

Komentarz redaktora: Wydaje się, że przed sezonem stawiało się ich jako zespół, który uplasuje się w okolicach 5-6 miejsca. Mało kto chyba spodziewał się, że ostatecznie skończą za na 7. miejscu za FCS i nie zakwalifikują się do grupy mistrzowskiej. Z bezpośrednimi rywalami o awans złych wyników nie mieli. Z KK i FCS wyszli na remis. Zdecydował brak punktów zdobytych przeciwko drużynom z ligowego top4. Pokazuje to, jak dużo znaczyły punkty zdobyte chociażby przeciwko BB przez FCS. Na boisku Alcoholics grali prawie cały sezon jedną trójką (poza jednym spotkaniem, gdzie Behinda zastąpił Hayek). W mojej opinii lekki zjazd w porównaniu do wcześniejszej edycji zaliczył Behind, który w tym sezonie prezentował się raczej poniżej przeciętnej. Mister klasycznie prezentował swój, solidny poziom, poniżej którego raczej nie zdarza mu się schodzić. Xade niby strzelił sporo goli, ale zawiódł w kluczowych meczach. Po prostu dość często zdarzało mu się “ghostować” mecze. Ostatecznie wynik uzyskany przez A nie jest tragiczny, ani kompromitujący, ale myślę że spodziewali się po sobie więcej.

Mecz sezonu: A 13:5 FCS, 6. kolejka
Wynik w Pucharze:
Ćwierćfinał

Ogólna postawa drużyny: 4/10
Xade – 5/10
Mister – 6/10
Behind – 4/10
Hayek – 2/10

—————————————– GRUPA MISTRZOWSKA ————————————-

6. FCS

Komentarz redaktora: Historyczny sukces zespołu sss’a, pierwszy raz temu klubowi udało się zakwalifikować do grupy mistrzowskiej. I bardzo duży wkład w tym samego kapitana. Po pierwsze – skompletował naprawdę dobrą kadrę, która była w stanie postawić się najsilniejszym zespołom, a nawet zmiennicy w postaci El serpiente i Velixo, gdy pojawiali się już na boisku, to także prezentowali bardzo solidny poziom. Po drugie – sam sss96 rozegrał chyba sezon życia. Absolutnie nie jest w tym momencie już postrzegany, jako “bambik”, który w rankedach gdzieś tam orbituje wokół 800 punktów i generalnie raczej nie chce się go mieć w drużynie. Wszedł na solidny, średni Head Goalowy poziom, widać to także po rankedach, gdzie średnio ma około 1000-1100 punktów, no ale przede wszystkim widać to na boisku. Absolutnie kluczowym graczem był także Rybson, który po raz kolejny pokazał, że grając w nieco słabszym klubie, da się zdobywać dużo goli, a on sam prezentuje poziom zbliżony do topowych napastników. Bardzo dobre wejście w sezon zaliczył Marek, który wrócił do gry po długiej przerwie, z biegiem kolejnych kolejek było już nieco gorzej, ale wciąż prezentował solidny poziom. Najbardziej zaskoczył mnie w tej ekipie Velixo. Od bardzo dawna nie gra regularnie w hg, gdy grał, to był raczej słabym zawodnikiem. Tymczasem tutaj wchodził na boisko i nie raz prezentował wyższy poziom niż Marek, fajnie byłoby tylko, gdyby na fali tej dobrej formy powrócił do regularnej gry. Ogólnie rzecz biorąc – solidny sezon FCS. W Pucharze udało im się osiągnąć półfinał, ale po otrzymanym wcześniej walkowerze.

Mecz sezonu: FCS 15:5 KK, 14. kolejka
Wynik w Pucharze:
Półfinał

Ogólna postawa drużyny: 5/10
El serpiente – 5/10
Marek – 6/10
sss96 – 5.5/10
Rybson – 6.5/10
Velixo – 5/10

5. KAMIKAZE

Komentarz redaktora: Wielu osobom wydawało się, że KK z graczami takimi jak Dagger, Gustek czy Posej (w tym sezonie Varus), będą sporymi faworytami do zajęcia miejsca tuż za podium na koniec. Ostatecznie udało się zająć 5. miejsce, co jest przeciętnym wynikiem. Sezon bez wielkich wpadek, a udało się osiągnąć kilka niezłych wyników, jak np. zwycięstwo przeciwko Akai (które ostatecznie zabrało Akatsuki Mistrzostwo), czy też urwanie punktów BB. Xeyy (Bartol) był na każdym meczu swojej drużyny, ale przez większość czasu obserwował grę swoich podopiecznych z poziomu spectators. Gdy pojawiał się na boisku to grał nienajgorzej, ale jednak odstawał od reszty zawodników. Najlepszą trójką wydawali się być Varus, Dagger oraz Gustek. Na szczególną uwagę zasługuje ten pierwszy, wiadomo było że jest to doświadczony gracz, który jakiś tam solidny poziom zagwarantuje, ale w niektórych meczach tego sezonu naprawdę prezentował poziom topowego bramkarza, w czym z pewnością pomógł mu dobrze spisujący się w defensywie Dagger. Z przodu Gustek zaprezentował swój, dobry poziom, poniżej którego nie zdarza mu się raczej schodzić. Warto też napisać coś o Por3ku(Porku?), który także załapał sporą ilość minut i ten turniej był dla niego kontynuacją dobrej formy prezentowanej na ostatnim Euro (choć pojedyncze wpadki mu się zdarzały). Ostatnim graczem był tutaj Barsik, który jednak dostawał od Bartola mało szans, a gdy już pojawiał się na boisku, to prezentował się raczej poniżej oczekiwań. Solidny ligowy sezon dla KK, w Pucharze odpadli w ćwierćfinale po dogrywce w meczu przeciwko AS2.

Mecz sezonu: KK 11:7 Akai, 10. kolejka
Wynik w Pucharze:
Ćwierćfinał

Ogólna postawa drużyny: 5.5/10
Dagger – 7/10
Por3k – 5/10
Barsik – 2.5/10
Xeyy – 4/10
Gustek  – 6.5/10
Varus – 6.5/10

4. ANONYMOUS 2

Komentarz redaktora: Trudno było powiedzieć przed sezonem czego spodziewać się po rezerwach AS. Niby mieliśmy tutaj stare duo Dryblera i Ortegi, które sporo sukcesów osiągało niegdyś w pierwszym zespole AS. Tylko tutaj Drybler planowo miał być napastnikiem, a na bramce miał grać głównie Kiemon. Rzeczywistość jednak trochę zweryfikowałą te plany i po paru meczach Drybler stał się nominalnym gk (wraz z Kiemonem) swojej drużyny. Sprawiło to, że AS2 stało się naprawdę poważnym rywalem dla KK w walce o 4. miejsce (choć nawet, gdy Drybler grał na ataku, to AS2 wyprzedzało KK w tabeli). Kluczowym zawodnikiem był w tym zespole oczywiście Ortega, który postanowił wrócić do korzeni i zająć się pomaganiem w polepszaniu umiejętności tym teoretycznie słabszym graczom. Udało się to z Kiemonem, ten na przestrzeni sezonu zaliczył naprawdę duży progres i wbił się na poziom solidnego bramkarza. Trochę gorzej było z Kerelem, który po przyjściu do klubu bardzo szybko obniżył loty, z czasem udało się powoli odbudowywać jego formę, ale na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu, Kerelinho zdecydował się odejść z klubu. Właściwie to zdecydował o tym Ortega, ale dopiero po tym gdy zawodnik stwierdził, że nie czuje potrzeby grać w pozostałych meczach tego sezonu. Jeżeli chodzi o wspomnianego wcześniej Dryblera – widać było, zwłaszcza z początku sezonu, że musi trochę “odrdzewieć” po długim rozbracie z Head Goalem. Im dalej w sezon, tym było lepiej. Jeśli mowa już o “odrdzewianiu”, to co ma powiedzieć Hugo. Wrócił on do rozgrywki po prawie sześcioletniej przerwie i to było widać na boisku. O ile, nieszablonowość w myśleniu, pojedyncze zagrania wychodziły na topowym poziomie, to jeszcze trochę mu brakuje do czołowych napastników. Choć biorąc pod uwagę długość przerwy, sezon zaliczył naprawdę dobry. Poza wyżej wymienionymi, w tym sezonie mieliśmy jeszcze w AS2 Makę i Junmisakiego, ci nie wyróżnili się jednak niczym ciekawym. Był też Namek, który zaliczył występ w Pucharze przeciwko KK, gdzie dał AS2 awans do półfinału po dogrywce.

Mecz sezonu: AS2 5:3 BB, 14. kolejka
Wynik w Pucharze:
Półfinał

Ogólna postawa drużyny: 6.5/10
Ortega – 7.5/10
Kerelinho – 5/10
Kiemon – 5.5/10
Junmisaki – 1/10
Maka – 2.5/10
Drybler – 7/10
Namek – 2.5/10
Hugo – 6/10

3. BALL BLASTERS

Komentarz redaktora: Biorąc pod uwagę to, że po fazie zasadniczej BB miało tylko punkt straty do lidera i ich pewność siebie w walce o Mistrzostwo na tamten czas, faza mistrzowska musiała być dla nich gigantycznym rozczarowaniem. Widać to zresztą po samych reakcjach zawodników, praktycznie całe BB po sezonie zrobiło “rage quit” z gry i na ten moment nie wiadomo, czy będą uczestniczyć w najbliższych rozgrywkach. Kompromitująca gra w końcówce sezonu, porażki z AS2 i KK, to potężny cios dla zespołu, którego kapitan zapowiadał łatwe zdobycie Mistrzostwa. Historia w sumie odwrotna do sezonu poprzedniego, gdzie po fazie zasadniczej BB atakowało raczej z drugiego rzędu i wygrało Mistrzostwo, a teraz będąc w czołówce, całkowicie popsuli drugą część sezonu. Jeżeli chodzi o postawę konkretnych zawodników, to fenomenalną pierwszą część sezonu zaliczyli Hetman oraz Vigger. W defensywie od początku nie było perfekcyjnie i wydaje się że w kluczowych momentach, to był duży mankament BB. Poza tym, przede wszystkim w grupie mistrzowskiej BB przestało strzelać tyle goli i to odbiło się na wynikach. Wystarczy napisać, że w ostatniej fazie sezonu, BB strzeliło tylko jednego gola więcej niż np. FCS. Nie zabrało to jednak Hetmanowi i Viggerowi tytułów króla strzelców i asystentów, co może być dla nich jakimś pocieszeniem, po tym zespołowo dość nieudanym sezonie. Tak nerwowa reakcja graczy tego zespołu po tym sezonie, może być też spowodowana tym, że po latach dominacji, trudno jest BB zaakceptować fakt, że są na równi z AS, czy Akai i nikt nie uważa ich już za niekwestionowanych faworytów do Mistrzostwa w każdym sezonie.

Mecz sezonu: BB 10:3 Akai, 5. kolejka
Wynik w Pucharze:
Finał

Ogólna postawa drużyny: 5/10
Evans – 7.5/10
Hetman – 8/10
Vigger – 8.5/10

2. AKATSUKI

Komentarz redaktora: Po fazie zasadniczej zespół już skreślony przez większość społeczności jeżeli chodzi o walkę o Mistrzostwo. Tymczasem, mimo wielu przeciwności losu, udało im się zdobyć najwięcej punktów w grupie mistrzowskiej i do ostatniej kolejki walczyć o wygranie ligi. Właściwie, gdyby nie wpadka w ostatnim dniu to z takim wynikiem jaki osiągnęli przeciwko AS w ostatnim meczu, udałoby im się wyprzedzić swoich rywali. Na szczególne uznanie zasługuje kapitan Requiem, może nie tyle za postawę na boisku (choć ta też była niezła),  co za dogranie sezonu mimo problemów technicznych z laptopem. Z tego co sam opowiadał, mecze musiał rozgrywać u dziewczyny, czy u różnych znajomych, a jakakolwiek gra pomiędzy ligowymi spotkaniami nie wchodziła w grę. Musimy sobie zadać pytanie ilu z nas w jego sytuacji postąpiłaby podobnie. Strzelam że bardzo niewielu, więc tym bardziej brawa dla Requiema. Trochę pechowo, brakło mu jednego gola do 200 w tym sezonie, niemniej średnia 0,69 gola na mecz wstydu nie przynosi. Kluczowym zawodnikiem w tym sezonie w barwach Akai był zdecydowanie Szajbus. To on zagrał świetny mecz finałowy Pucharu, a także trzymał zespół przy życiu w samej końcówce ligi. Jest to chyba jedyny gracz, który pod koniec sezonu momentami zbliżał się poziomem gry do Krvmpusa. Na lekki minus początek sezonu, tam notował nieco słabsze występy. Zastanawialiśmy się, czy pobyt w WN nie cofnie Szajbusa o krok w hedgolowym rozwoju, ale ten sezon udowodnił, że nic takiego nie miało miejsca. Co do Electro – Requiem często narzekał na jego rzadką grę w rankedach. Z początku sezonu poprawił się w tym aspekcie, ale niewiele to dało. Bardzo nierówna forma przez cały sezon, wielokrotnie kerowany przez Szajbusa. Z drugiej strony udało mu się uzyskać pierwsze czyste konto w karierze, ale z klubów top3 Akai straciło najwięcej goli i Electro mocno się do tego przyłożył. Bardzo negatywny jest mój komentarz w stosunku do jego gry, ale pamiętajcie że biorę pod uwagę jego wcześniejsze sezony i poziom jaki prezentował wcześniej. Wiadomo, że poziom Electro z tego sezonu jest nadal nieosiągalny dla wielu graczy.

Mecz sezonu: Akai 8:3 BB, 12. kolejka
Wynik w Pucharze:
Zwycięstwo

Ogólna postawa drużyny: 7.5/10
Requiem – 8/10
Szajbus – 8.5/10
Electro – 7.5/10

1. ANONYMOUS

Komentarz redaktora: Nareszcie. Po prawie pięciu i pół roku od powstania klubu, AnonymouS udało się w końcu zdobyć Mistrzostwo ligi. Przez wiele lat nie udawało się to Ortedze jako kapitanowi (choć trzeba przyznać że cele klubu z samego jego początku były zgoła inne), Krvmpusowi udało się to w drugim sezonie jego panowania w klubie. Styl, w którym Krvmpus poprowadził swoją ekipę do Mistrzostwa był niesamowity. Od czasów Szajbusa w JK, albo może i dalej, nie było tak spektakularnego występu zawodnika w jednym sezonie. To, że defensor AS jest aktualnie na absolutnie kosmicznym poziomie, świadczą m. in. punkty w rankedach 3v3, gdzie od dłuższego czasu utrzymuje on poziom powyżej 2000 punktów, poziom nieosiągalny dotychczas dla nikogo innego. Nikt poza nim, nie zdobył nigdy nawet 1700 punktów. No i przyznajmy sobie szczerze, AS miało skład przed sezonem dobry, ale raczej nie byli stawiani jako główni faworyci do Mistrzostwa, wyżej w typowaniach plasowano zespoły BB i Akai. Adiss powracający do regularnej gry po długiej przerwie. Przed sezonem wygrał co prawda Euro, ale miał bardzo dobry skład, a sama jego forma była bardzo nierówna. W tym sezonie za to, rósł z każdym meczem, powoli wracając do starej formy z czasów, kiedy wygrywał Złotą Piłkę. Sam Adiss mówi, że gigantyczny w tym wkład Krvmpusa. No i nominalny napastnik – Sayonara, znany szerzej jako Zews. On także zaliczył powrót do regularnej gry, po nieco krótszej przerwie niż Adiss, bo około półrocznej. Dużo większa była jego przerwa od gry na pozycji napastnika. Wystarczy wspomnieć, że był to jego pierwszy sezon po resecie z przełomu lat 2022/2023, który rozegrał on na pozycji napastnika. Z początku nie było tego po nim widać – zaliczył bardzo dobre wejście w sezon. Im dalej w sezon, tym wkradała się co raz większa nieregularność. Mecze solidne przeplatał bardzo słabymi, dodatkowo parę razy nie zjawił się na meczu i musiał go na pozycji napastnika zastępować Scepto, tudzież przetransferowany Kape. W najbardziej newralgicznym momencie sezonu jednak dowiózł. W dużej mierze dzięki niemu AnonymouS wygrało ostatni mecz przeciwko Akatsuki i zapewniło sobie Mistrzostwo. Biorąc pod uwagę wcześniejsze dokonania Zewsa w tym klubie (prawie 100 rozegranych spotkań, grubo ponad pół tysiąca goli), śmiało może o sobie po tym sezonie powiedzieć, że jest legendą AS. Na docenienie zasłużył także nominalny rezerwowy zespołu AnonymouS – czyli Scepto. Zawodnik, o którym już od paru miesięcy (szczególnie od Euro) mówi się że prezentuje poziom defa z topu. Ze względu na lagi/brak czasu (tutaj nie jestem pewien), nie chciał być on podstawowym graczem w żadnym klubie, AS było dla niego więc dobrą okazję aby stanowić w trakcie sezonu backup dla innych graczy. I w tej roli spisał się znakomicie. Niezależnie od pozycji na której grał, nie dało się w AS odczuć że brakuje kogoś z podstawowego składu. Jego najlepszym występem był chyba ten z Superpucharu, gdzie zastępując Adissa na pozycji GK, zachował przez całą pierwszą połowę czyste konto przeciwko Requiemowi – wymarzony zmiennik. Ostatnią postacią z Mistrzowskim trofeum z tego sezonu jest Kape. Zagrał on co prawda tylko w jednym meczu, na który wbił na prośbę kapitana, gdyż nie ma on póki co zamiaru wracać na stałe do gry, ale zaprezentował się w nim nieźle. Fajnie, że zawodnik reprezentujący AS przez lata i niekwestionowana legenda klubu, zostanie uwieczniona jako część Mistrzowskiego teamu AS. Podsumowując – sezon znakomity jeżeli chodzi indywidualności. Wygrana faza zasadnicza i utrzymana przewaga po fazie mistrzowskiej. Przydarzały się pojedyncze wpadki (chociażby remis z FCS w pierwszym meczu sezonu), ale kiedy przychodziło co do czego, to AS było górą. Teraz jedynym trofeum 3v3, którego AS nigdy nie wygrało pozostał Puchar 3v3, pytanie ile przyjdzie czekać na to trofeum, gdyż akurat wynik w tych rozgrywkach z tego sezonu był słaby.

Mecz sezonu: AS 11:5 Akai, 14. kolejka
Wynik w Pucharze:
Ćwierćfinał + Superpuchar

Ogólna postawa drużyny: 9/10
Krvmpus – 9.5/10
Adiss – 8/10
Sayonara – 8/10
Scepto – 7/10
Kape – 3/10


TOP5 STRZELCÓW (LIGA+PUCHAR+SP):

TOP5 ASYSTENTÓW (LIGA+PUCHAR+SP):

TOP5 PUNKTUJĄCYCH (LIGA+PUCHAR+SP):

ŻÓŁTE KARTKI:

CZERWONE KARTKI:

Zawodnicy z kompletem minut w sezonie:

Requiem
Szajbus
Electro
Evans
Hetman
Vigger
Xade
Mister

By Ortega

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *